Bo najważniejsi są prawdziwi przyjaciele
Data: 22.05.2023,
Kategorie:
Fantazja
przyjaciele,
Podglądanie
Autor: xtheo
... zaczęła poruszać się to górę i dół Adam nie pozostawał jej dłużny, raz to lizał jej łechtaczkę, raz dosłownie pieprzył ją językiem. Kiedy nagle wsadził jej do cipki dwa palce ta cicho jęknęła, a jak jego przyjaciel zgiął palce w środku i począł pracować nad punktem G, Wiole dostała orgazmu. Jej ciało przeszywały spazmy a ta leżąc głową na brzuchu kochanka i ciągle patrząc się w oczy Piotra zaczęła się cicho śmiać, obgryzając delikatnie paznokcie.
Był to najpiękniejszy widok jaki Piotr dotychczas oglądał. Żadne słowa, obraz czy film nie mogły oddać tego co widział i w czym brał udział a był to dopiero początek przedstawienia, które zgotowali mu jego przyjaciele. Wiola po chwili doszła do siebie, zeszła z Adama i ponownie zajęła się penisem małżonka który przez chwilę przerwy w zabawach zdążył zwiotczeć. Kilka minut sprawnego lodzika wystarczyło w zupełności aby znów go ożywić. Przesunęła się, siadając na Adama wciąż zwrócona przodem do Piotra, złapała za penisa i zaczęła nim masować sobie swoją muszelkę. Nie uszło uwadze Piotra to że jej wzrok skupiony jest na jego sterczącym kutasie, popatrzyła mu się ponownie w oczy po czym dyskretnie oblizała swoje wargi i nadziała się na sterczącego pod nią fiuta. Jej przeciągły jęk uderzył w głowę Piotra niczym najmocniejszy trunek świata. Zakręciło mu się w głowie, miał znów tą nie odpartą ochotę wskoczyć w wir magii widziany przed sobą. Wiedział że nie wytrzyma już długo w swoich zabawach ale nie mógł powstrzymać się od zaspokajania ...
... samego siebie, nie teraz, kiedy przed nim rozgrywała się najpiękniejsza scena jaką kiedykolwiek widziały jego oczy. Orgazmu dostał razem z Wiolą a wytrysk jego był ogromny. Osunął się w fotelu dysząc, nie chciał już teraz kończyć zabawy ale wiedział że to nie on dyktował warunki. Nie chcąc przeszkadzać kochankom, wymknął się po cichu do swojego pokoju. Podziękuje im nazajutrz.
- Hmn? - był to głos Adama
Piotr otworzył oczy i zobaczył swojego przyjaciela otwierającego okno w jego pokoju, na zewnątrz było jasno.
- Która to godzina? - spytał
- Dziewiąta, wstawaj Wiola naszykowała śniadanie - wyszedł zostawiwszy go własnym myślą.
Czy to co widział wczoraj miało rzeczywiście miejsce? Czy widział swoich najlepszych przyjaciół w akcie miłosnym? Nie był niczego pewien a dowodów nie było. Zniknęły majtki z jego pokoju a gdy zszedł na dół, salon wyglądał tak jak gdy tu przyjechał.
- Czy wczoraj... - rozpoczął pytanie.
- Podobało Ci się? - przerwał mu Adam.
- Słucham?
- Pytam czy podobał ci się wczorajszy... czar.
Nagle wszystko w głowie Piotra poczęło układać się na nowo, "czar" więc to on stał za wiadomością napisaną do niego drogą internetową a nie jak początkowo przypuszczał Wiola. Lecz co z dziwną rozmową przez telefon podczas gdy brał prysznic? Chciał mieć co do wszystkiego całkowitą pewność.
- Ta tajemnica wiadomość to twoje dzieło?
- Podobała ci się?
- Wirtuozem pióra to ty nie jesteś - śmiech obu - a co z tą rozmową przez telefon? To też ...