1. Podróż do wnętrza Alicji - rozdział 4


    Data: 30.05.2023, Kategorie: Tabu, Sex grupowy Pierwszy raz Autor: librarium

    Rozdział 4 - impreza na górnym piętrze
    
    Kiedy wspominałam swoje życie sprzed kilku tygodni to wyglądało ono prościej. Teraz wszystko miało dla mnie podtekst seksualny albo wręcz wzbudzało we mnie podniecenie. Zdarzało mi się patrzeć na ludzi i zastanawiać się, jak wyglądaliby nago. Najwyraźniej, kiedy raz otworzyło się te symboliczne drzwi do świata seksu, to ich zamknięcie było już niemożliwe. Ale to była dobra myśl, bo skoro dla mnie było już za późno to mogłam śmiało iść przed siebie nie oglądając się już na przeszłość.
    
    Wakacje dobiegły końca, zaczął się nowy rok szkolny. Jak wspominałam wcześniej, dostałam się do prywatnego liceum. Mieściło się niedaleko od centrum miasta więc miałam dobry dojazd tramwajem z domu. Budynek szkoły był stary i zabytkowy, obłożony płytami z piaskowca, wysoki na kilka pięter z szatnią, jak wszędzie, umieszczoną w podziemiach. Zbudowano go na planie litery „C”, tak by otaczał położone wewnątrz boiska do piłki nożnej, koszykówki i siatkówki. Bardzo cieszyłam się z tego ostatniego, bo kochałam grać w siatkówkę i grałam w nią naprawdę dobrze po letnim obozie.
    
    Wyposażenie sal też było świetnie. W każdej stał projektor multimedialny i komputery, równie imponująco prezentowała się sala informatyczna czy nawet łazienka, z kranami uruchamianymi czujnikami ruchu. No ale przy wysokości czesnego jakie płacili rodzice to już tak nie dziwiło. Nauczyciele też w porządku, znali się na swojej pracy i byli sympatyczni. Może poza paroma wyjątkami, ale ...
    ... nic nie jest doskonałe.
    
    Bardzo ucieszyłam się na wieść, że dostała się tu Edyta, moja najlepsza przyjaciółka, z którą kumplowałam się już od podstawówki. W dodatku trafiłyśmy do jednej klasy, więc wszystkie lekcje też miałyśmy razem.
    
    Edyta była piękną drobną brunetką mojego wzrostu, z dużymi, ciemnymi oczami, pięknie podkreślonymi przez czarne, seksownie wygięte brwi. Zawsze uważałam, że wśród jej przodków musieli być Arabowie albo Ormianie, bo w jej urodzie była jakaś nuta bliskiego wschodu. Średniej długości włosy z rudymi pasemkami z tyłu zwykle zaczesywała niedbale w bok przez co momentami wyglądała na potarganą. Miała piersi rozmiar mniejsze ode mnie i bardzo szczupłą sylwetkę, którą dość ekstrawagancko podkreślała nosząc obcisłe ciemne golfy i spódnice. Edyta była jedynaczką, więc byłyśmy dla siebie jak siostry i nie miałyśmy przed sobą żadnych tajemnic. Zawsze mogłyśmy się sobie zwierzyć i liczyć na pomoc oraz zrozumienie.
    
    Oczywiście przez całe lato dzwoniłyśmy i pisałyśmy do siebie, ale są sprawy o których lepiej i łatwiej opowiadać twarzą w twarz. Dlatego po uroczystości rozpoczęcia roku poszłyśmy do kawiarni żeby wszystko sobie zrelacjonować.
    
    Edyta opowiedziała mi o swoich wakacjach na Majorce i wyciecze do Egiptu. Miała mnóstwo przygód, od sztormu podczas rejsu statkiem, przez zaginione bagaże na lotnisku, po wieczorny koncert symfoniczny u stóp Wielkiej Piramidy w Gizie. Cała jej opowieść brzmiała jak baśń, której przysłuchiwałam się ponad godzinę. Potem ...
«1234...9»