WSPOMNIENIA ŚLICZNEJ SUCZKI
Data: 30.05.2023,
Kategorie:
BDSM
Trans
Autor: akanah
... szybko i gwałtownie by się nie utopić. Miałam zalane całe usta i szyje. Widziałam jak mu to ulżyło. Było cudownie. – Powiedział. I dodał – Zosiu. Czas się nam kończył, trzeba było wracać. Po lekcjach spytał czy moglibyśmy jeszcze raz. Czekałam pewna na ta propozycje. Poczekaliśmy trochę, aż zrobi się bardziej spokojnie i wszyscy się rozejdą do domów. Pobiegliśmy w nasze już miejsce. Tym razem to on rozebrał mnie do golaska. Potem opuścił spodnie i majtki. Jego narząd szybko wykazał pełną gotowość. Powiedziałam, żeby zdjął wszystko. Trochę się certolił, lecz wkrótce stanął nagi. Teraz zrobimy jak z dziewczyną. Ja będę dziewczyną – powiedziałam. Wypnę ci dupkę i rozchylę a ty naślinisz mi otworek i swego kutaska, i wsadzisz mi w dupę. Po wsadzeniu będziesz ruchał. – Dawałam wskazówki. Cały zrobił się czerwony ze wstydu i musiałam dodawać mu odwagi. Mocno pochylona wystawiłam mu dupkę i rozciągnęłam pośladki. Dwa razy mu nie wyszło a za trzecim wszedł we mnie tak gwałtownie, że pisnęłam. Zaczął poruszać się tam i z powrotem. Szło mu niesporo na początku. Szybko nabrał rytmu i już zaczynałam piszczeć i płakać. W końcu wyprężył się mocno. Poczułam jak silny strumień ciepła wali w mój brzuch od środka. Długo sapał i dyszał nie wychodząc ze mnie. W końcu wyszedł. Widziałam, że jest szczęśliwy i zadowolony. Pocałowałam go. Tak to w ten sposób udało mi się znaleźć kolegę, który mnie zadowalał a i ja mu dawałam, co chciał. Spotykaliśmy się z Krzyśkiem nie tylko w szkole, ale i poza ...
... nią, jako przyjaciele. Mieszkaliśmy w małym mieście. Do lasu było blisko lub na łąki zarośnięte krzakami. Były nawet bagna pełne trzcin. Mieliśmy tam wiele swoich miejsc. Często ja bywałam u niego w domu lub on przychodził do mnie. Zwykle jak byłam sama i widziałam, że on idzie to szybko się rozbierałam i otwierałam m u drzwi już na golaska, co go bardzo podniecało. Najpierw buzi i szliśmy do łazienki, gdzie robił m i kilka lewatyw. Po lewatywach był seks aż krzyczałam i piszczałam. Ruchał mnie wiele razy. W przerwach pieściłam go i całowałam. Szybko nabrał wprawy w ruchaniu. Był niesamowity i nienasycony. Teraz regułą było, że moja dupa przeżywała trudne chwile cmokając i mlaszcząc w akompaniamencie mojego płaczu i pisku. Ruchaliśmy się w najdziwniejszych wymyślonych pozycjach. Nie rzadko miałam potem nogi jak z waty i stawy ud powykręcane boleśnie. W szkole na samej górze była wielka sala, gdzie odbywały się różne zebrania całej szkoły i imprezy. Obok wykryliśmy zamknięte na zwykły klucz drzwi. Dorobiliśmy wytrych z drutu i tym sposobem mogliśmy tam wchodzić. Był to stryszek pełen gratów. Urządziliśmy w kącie za rupieciami miejsce, gdzie na przerwie na golaska dawałam Krzyśkowi dupę lub obciągałam mu kutasa. Najpierw przez rok byliśmy parą, sami. Potem się to zmieliło. Wtedy modne były tzw. prywatki. Na nich oprócz tańców i gadki był seks w różnej postaci. Chłopaki obracali dziewczyny. Zauważyłam wtedy, że dziewczyny owszem ale nie bardzo mnie pociągają. Kiedyś na takiej ...