1. Udana transakcja (II)


    Data: 01.06.2023, Kategorie: BDSM Autor: blue_eye

    ... sprężystość.
    
    Wychwytując jednocześnie, że jej oddech przyspiesza pomimo, że rozszerzone oczy i widoczna w nich wola walki niekoniecznie się z tym zgadzają. Odwrócił ją tyłem do siebie, tak, aby sutki ocierały się o ścianę.
    
    Spodnie zsunęły się szybciutko. Miała wyraźnie zaznaczone pośladki, pięknie układały się wyginając maksymalnie krzywiznę piersi, talii i bioder. Majtki zostawił. Wsunął dłoń pod materiał. Cofnęła biodra. Cofnęła, nie wygięła. Nadal nie miała ochoty? Bała się go?
    
    Było to o tyle dziwne, że jego kciuk zbadał sytuację. Była wilgotna. Nie krzyczała. Nie uciekała. Miał świadomość, że wie co ją czeka.
    
    - I jak? Nie powiesz mi już chyba, że nie masz ochoty?
    
    - Zostaw mnie. Proszę – mówiła coraz ciszej
    
    W odpowiedzi wbił palce jeszcze mocniej. Jeszcze mocniej szarpnął za włosy.
    
    - Jesteś tak zupełnie pewna, że nie masz ochoty? Kręcisz tyłkiem od momentu kiedy zaprosiłem cię do swojego stolika - wysyczał. - Nie potrafisz zapanować nad swoim ciałem - dodał karcąco
    
    Szarpnęła się chcąc odsunąć się od niego, wyswobodzić z uścisku. Zabolało. Wyjął palce z jej cipki, i wsunął jej do ust.
    
    - Zobacz. Posmakuj sama jaka jesteś chętna.
    
    Rękoma próbowała zasłonić pośladki kiedy rozpinał spodnie.
    
    - Nie rób scen. Dobrze wiesz, że i tak Cię zerżnę.
    
    Przytrzymał jej dłonie nad głową, a drugą ręką nakierował sztywnego z podniecenia penisa na wilgotną już cipkę. Wygięła biodra w jego stronę, pchnął silnie, rozpychając się w środku. Jęknęła. I to tak, ...
    ... że pomyślał że właśnie usprawiedliwiła każdy jego gest i żądanie. Stanęła na palcach wypinając pupę jeszcze mocniej. Puścił jej ręce, chwycił biodra. Wsuwał się długimi powolnymi ruchami. Delektował się jej coraz silniej okazywaną perwersyjną ochotę na seks z nim. Wysuwała biodra w jego kierunku. Kołysała nimi na boki.
    
    Klaps był za to kołysanie właśnie.
    
    - Nie ruszaj tyłkiem
    
    Zatrzymał się w połowie pchnięcia, czekając na jej reakcję. Drżała walcząc z ochotą nabicia się na niego jak najgłębiej jednym ruchem bioder.
    
    Wsunął go powoli. Do końca. Przesunął dłonie wzdłuż linii bioder, talii i ujął jej piersi. Kiedy ścisnął sutki, ze świstem nabrała powietrza i powolnym ruchem biodrami próbowała poczuć go jeszcze bardziej. Mocniej.
    
    - Mówiłem nie ruszaj. Nie ruszaj tyłkiem
    
    Jedną ręką chwycił jej włosy. Pieprzył ją z całej siły.
    
    Kiedy poczuł, że jest niebezpiecznie blisko utraty kontroli, wyjął go.
    
    Jęknęła. Cudnie brzmi taki kobiecy, nie – suczy jęk. Proszący o jeszcze. O więcej i mocniej.
    
    Położył jej ręce na ramionach. Taki prosty gest, i jedyna właściwa interpretacja. Odwróciła się i klęknęła przed nim.
    
    - Śliczne masz te usta. Wiesz jaka to przyjemność pieprzyć takie usta?
    
    Odpowiedzi nie słyszał. Poczuł jak jej wargi otulają jego główkę. Doszedł język drażniący go samym czubkiem. Przesunęła nim po krawędzi samej główki, jakby zlizywała z wszystkich zakamarków swoje soki. Rozkręcała się. Wsuwała go coraz głębiej, nie przerywając pieszczot językiem – ...