Gdy łowca staje się zwierzyną
Data: 01.10.2019,
Autor: Verdon
... twarzy Anki.
Nie musiał długo zastanawiać się, co za chwilę nastąpi. Kobiety, gdy tylko osiągnęły cel, momentalnie przeszły do kolejnego etapu. Chwyciły pejcze i naprzemiennie rywalizowały w uderzeniach celu, który przed chwilą same znacząco powiększyły ułatwiając sobie zadanie. Aleks wył z bólu.
- Patrz, a wczoraj mogłeś wziąć co chciałeś, ale musiałeś wybrać moją dupę.. może w innym przypadku te krzyki zrobiłyby teraz na mnie wrażenie - powiedziała Anka wkładając w każdy kolejny cios więcej siły.
Kobiety jednak nie chciały jedynie skatować Aleksa. Chciały też czegoś dla siebie, koniec końców był naprawdę przystojny. Gdy zaczął powoli opadać z sił i widać było, że za chwilę może stracić przytomność, przestały. Anka podeszła do Darii i zaczęła ją rozbierać. W normalnej sytuacji widok dwóch ponętnych laseczek, które za chwilę pozbawią się wzajemnie ciuszków doprowadziłby Aleksa do wrzenia. Teraz jednak ledwo łapał kontakt z rzeczywistością.
Po chwili na swoim niesamowicie obolałym przyrodzeniu poczuł coś delikatnego. Szybko zrozumiał, że to Daria próbuje nabić się na jego kutasa. Choć cała sytuacja podnieciła go niesamowicie, to każdy najmniejszy ruch, każde otarcie się o jego fiuta sprawiało ...
... mu niewyobrażalny ból. Po chwili nie wiedział co się z nim dzieje. Chciał wyć z bólu, ale Anka zajęła jego usta przystawiając do nich swoją cipkę.
- No dalej, odpracuj wczorajszy dzień - syknęła Anka dociskając krocze do twarzy swojego jeńca.
Aleks nie miał wyboru. Podczas gdy Daria bawiła się w najlepsze na jego kutasie, on musiał przetrwać rozrywający ból i zadowolić koleżankę z pracy.
Po kilku minutach, które dla niego były wiecznością, Daria zeszła z niego i ku jego uciesze odsunęła także Ankę. Widać, że obie kobiety dobrze się znały i nie pierwszy raz widziały się nago. Czarnulka miała wyraźną ochotę teraz zająć się koleżanką. Klęknęła między jej nogami i przejęła zajęcie Aleksa, namiętnie wwiercając się języczkiem w jej cipkę.
Mężczyzna, choć niesamowicie podniecony widokiem, pozostawiony sam sobie szybko zaczął opadać z sił. Po chwili zemdlał.
***
Gdy Aleks ponownie się ocknął było już jasno. Wciąż był nagi i co gorsza, wciąż był przykuty do kaloryfera. Zaraz przecież ktoś tu wejdzie do pracy! Po chwili ujrzał kartkę pozostawioną między jego nogami.
"Dobra robota suko. Jesteśmy kwita. Chociaż gdybyś miał ochotę, możemy to jeszcze powtórzyć.
P.S. Miłego poranku w pracy ;*"