Pani nauczycielka na szkolnym wyjezdzie
Data: 08.06.2023,
Kategorie:
Mamuśki
Autor: Marcel
... wcześniej jak. Od razu pomyślałem, że Pani Jolanta miała rację. Spuszczę się pewnie po paru cholernych pchnięciach. Ale co mi tam, pomyślałem. Pierwszy raz nigdy nie jest jakiś wybitny.Dobiłem powoli do końca jej pochwy i zacząłem się subtelnie wycofywać. Ponownie naparłem, a potem wyszedłem i znowu wszedłem. Zaczynałem łapać rytm, mój penis przestał napotykać opór. Kilka pchnięć później mogłem przyspieszyć. I zrobiłem to. Posuwałem Panią Jolantę na misjonarza w sposób jednostajny i dosyć powolny, ale szło mi. Nadal nie wierzyłem w to co się dzieje. Twarz Pani Jolanty nie wyrażała żadnych emocji. Usta zacisnęła w cienką kreskę, a oczy nadal miała zamknięte. Odchyliła głowę na bok, złożyła ją na poduszce. Może myślała o mężu, albo w ogóle błądziła w swojej głowie zupełnie gdzieś indziej. Pewnie miała mnie za słabego kochanka.Zerknąłem teraz na jej wielkie piersi, nieznacznie drgające pod wpływem moich uderzeń biodrami. To był cudowny widok. Nagle postanowiłem jeszcze trochę przyspieszyć, czując, że tak powinienem zrobić – jakiś pierwotny instynkt mną pokierował. Wciąż obserwowałem jej piersi, które teraz zaczęły się kołysać, wykonując okrężne ruchy. Ten widok sprawił, że zaczynałem osiągać swoją granicę. Byłem tuż, tuż. Znowu przyspieszyłem i posuwałem Panią Jolantę na tyle szybko, że nasze ciała zaczęły wykonywać charakterystyczne klaśnięcia. Jechałem tak dosyć długo, tak mi się wydawało. Miałem siłę by jeszcze podkręcić tempo, zamieniłem to w istny galop. Dojeżdzałem ...
... ją teraz równo, cały czas dawałem radę. Jej biust kołysał się jak oszalały.I stało się nagle coś, czego się zupełnie nie spodziewałem.Pani Jolanta otworzyła usta, z których wyrwał się jęk rozkoszy. Poddała się mi, pokonałem jej opór. To, że zaczęła cicho jęczeć oznaczało, że jej też się podoba, że lubi to co z nią wyprawiam. Po chwili poczułem, że obejmuje mnie nogami, że jej uda i łydki zakleszczają się na moich biodrach. Docisnęła mnie do siebie, a ja zacząłęm wykonywać jeszcze głębsze i potężniejsze ruchy. Objęła mnie nogami, naprawdę przyjęła do siebie. Uznałem to za ogromny komplement. Znaczyło to, że jestem prawdziwym mężczyzną.Ale tego było już za wiele. Niewiele już myśląc, kierowany tylko chucią, pochyliłem głowę i objąłem wargami różowy i twardy sutek prawej piersi. Dossałem się do niego jak pijawka. Czułem w ustach jego słodki smak. Ssałem go zajadle pełen spełnienia i nagle w jednej chwili poczułem na dole niewyobrażalną eksplozję przyjemności. Stało się!Rycząc w agonii raz po raz zacząłem wypełniać prezerwatywę potężnymi strugami gorącej spermy. Trwało to cholernie długo. Całe moje ciało drżało, kiedy dochodziłem we wnętrzu Pani Jolanty. Z każdym następnym strzałem wbijałem się najgłębiej jak tylko się dało. Było to niczym uderzenia pneumatycznego młota. A Pani Jolanta jęczała głośno. Jęczała z rozkoszy, którą jej dałem. Miałem świadomość, że dzieli nas tylko cienka warstwa plastiku, ale wyobrażałem sobie, że cały mój ładunek ląduje prosto do jej bezbronnej ...