Tajemnicze zniknięcie
Data: 13.06.2023,
Kategorie:
Dojrzałe
Nastolatki
Autor: Man in black
... czy nie pójść do Tadeusza i powiedzieć mu, żeby nie przysyłał do niego nikogo bez konsultacji z nim samym. Jednak rozmyślił się. W sumie powinien mu podziękować. Uznał, że zrobi to, jak tylko nadarzy się okazja. To był kolejny dzień, który minął mu na nicnierobieniu.
Wieczorem, kiedy słońce już zaszło, a uliczne latarnie rozświetliły się, pogłębiając cienie na elewacji kamienic, usłyszał pukanie do drzwi. Zaskoczył go widok Izy i Jaskółki, które przyprowadziły kogoś jeszcze. „Wejdźcie”, zrobił im miejsce w przedpokoju. Jaskółka miała na sobie krótkie dżinsowe spodenki. Były tak krótkie, że widział jej pośladki. Z kolei Iza założyła czarną minispódniczkę i czarne pończochy. Jeszcze bardziej zaskoczył go makijaż na jej twarzy. Obydwie dziewczyny wymalowały się dość wyraziście. Spojrzał na trzeciego gościa. Z pewnością była starsza od dziewczyn, ale raczej młodsza od niego. Miała duże piersi, a jej sutki wyraźnie rysowały się pod koszulką. Miała na sobie suknię w stylu dzieci kwiatów sięgającą kostek. Zwrócił uwagę na jej spory tyłek, który rysował się pod materiałem. „To jest Miranda”, przedstawiła nieznajomą Iza.
Zaprosił je do dużego pokoju kompletnie zaskoczony. Miranda odgarnęła włosy w kolorze miodu, z czoła i rozejrzała się po mieszkaniu. „Mówiłeś, że od kiedy tutaj mieszkasz, miewasz koszmarne sny, prawda?”, Iza zajęła miejsce obok niego. Przytaknął, wciąż nie rozumiejąc. „Miranda zajmuje się ezoteryką, pomoże ci”, wtrąciła Jaskółka. „Znasz historię tego ...
... miejsca?”, odezwała się Miranda. Spojrzał na nią, kręcąc przecząco głową. „Skąd mam wiedzieć? Po prostu wynająłem to mieszkanie”. Iza położyła dłoń na jego kolanie, „Bądź milszy”, skarciła go. Kobieta zmrużyła oczy i wciągnęła głęboko powietrze. Robert spojrzał na dziewczyny, które patrzyły na nią z dużym skupieniem. „Wyczuwam tutaj złe wibracje”, powiedziała delikatnym głosem. Patrzył na to wszystko z niedowierzaniem. „Spróbujmy nawiązać kontakt”, odezwała się jeszcze raz i sięgnęła do torby, którą ze sobą przyniosła. Dziewczyny rzuciły się jej do pomocy.
Na stole ustawiły trzy świece, które Miranda zapaliła, mrucząc coś niezrozumiale nad każdą z nich. Wyjęła kadzidełka, które zapaliła i poleciła zgasić światło. Siedzieli w ciemnym pokoju. Mrok rozpraszały jedynie trzy świece, które nie potrafiły rozświetlić ciemności dalej niż na pół metra. Zapach kadzidełka wydał mu się bardzo intensywny. Kobieta zamknęła oczy i najwyraźniej skupiała się, żeby wejść w trans. Trwało to kilka minut w absolutnej ciszy. Czuł, że od intensywnego zapachu rozbolała go głowa. „Wzywam duszę, która nie potrafi rozstać się z tym mieszkaniem”, odezwała się tak niespodziewanie, że drgnął nerwowo na krześle. Był na siebie zły. Wezwanie zostało powtórzone kilka razy. Nastąpiła cisza.
„Jeśli tutaj jesteś, daj znak swojej obecności”, prowokowała kobieta. Robert słyszał bicie własnego serca. Zaskoczyło go, że w tej ciszy nie dobiegają nawet zwyczajne odgłosy kamienicy. Nikt nie trzaska drzwiami, nie spuszcza ...