Narty
Data: 22.06.2023,
Kategorie:
żona,
Sex grupowy
Podglądanie
Autor: afka
... żeby też uklękła i wszedłem w jej cipkę od tyłu. Była tak mokra, że nie czuć było żadnego oporu, ale po kilku-kilkunastu ruchach poczułem jak się zaciska wokół mojego penisa, czułem gorąco jej wnętrza. Chwyciłem ją za biodra i wbijałem się w nią raz za razem, coraz mocniej, coraz twardziej, aż oboje zaczęliśmy coraz głośniej oddychać i aż z obu naszych piersi wyrwał się głośny jęk. Nie wiem, czy to mój członek osiągnął swoje maksymalne rozmiary wybuchając spermą w jej wnętrzu i wywołując skurcz jej pochwy, czy to ona tak się zacisnęła na nim wywołując eksplozję moich jąder, dość że jednocześnie opadliśmy z sił po zdobyciu szczytu. I jednocześnie opadliśmy na tapczan, przytuleni dalej do siebie. Ciągle byłem w niej i czułem coraz słabsze pulsowanie a mój kutas powoli stawał się coraz mniejszy, leciutko głaskałem ją po plecach i włosach, całowałem w szyję, w uszy, lekko przygryzałem...
Po pół godzinie i po prysznicu zeszliśmy na dół i dołączyliśmy do Jacka smętnie popijającego wino.
- No już myślałem, że się was nie doczekam
- Tylko chwilę nas nie było – odpowiedziała Magda niewinnym głosem. Jacek spojrzał wymownie na zegarek. Nie odezwał się. Rozejrzałem się po sali.
- Smętnie coś tutaj.
- Nooo, nuda – potwierdził.
- To co, idziemy na górę, mamy tam czeskie zapasy – po drodze zaopatrzyliśmy się w trunki w dawnym sklepie wolnocłowym, który teraz nie był już co prawda wolnocłowy, ale nadal tani.
- No dobra – i poczłapaliśmy po schodach z powrotem na ...
... górę.
Dzień drugi
- Ten Twój masaż świetnie mi zrobił – zwrócił się Jacek do Magdy – myślałem, że przez resztę pobytu będę dochodził do siebie, a tymczasem już teraz mógłbym wrócić na stok.
- O północy? – zaśmialiśmy się zgodnie z Magdą. Wszyscy byliśmy już po dwóch drinkach. Jacek dodatkowo na dole po lampce lub dwóch wina.
- Jak się odwdzięczycie tak jak dzisiaj, to mogę wam masaż robić codziennie.
- Nie ma sprawy – ochoczo zapewnił Jacek, ja przytaknąłem.
- Tylko musisz być mniej wstydliwy – uśmiechnęła się Magda.
- Ja wstydliwy? Co ty! – zaperzył się Jacek.
- No to partyjka rozbieranego remika – rzuciła Magda. Jacka jakby trochę zatchnęło. Dla nas w sumie to nie było nic wielkiego – regularnie korzystamy nago z sauny i plaż naturystycznych, więc to raczej był test dla Jacka.
- No i tak musimy jakoś oswoić ten przezroczysty prysznic – podjąłem - ten ręcznik nie może tam cały czas wisieć, jest cały przemoczony a i tak zasłania tylko połowę.
- No dobra – zgodził się Jacek – ale jakie są zasady w tym remiku?
- Normalne, proste. Ten, który wygrywa, nic nie ściąga, przegrany, który zdążył się wyłożyć zdejmuje 1 część ubrania, kto się nie wyłożył – 2 części, za każdego jokera na ręku dodatkowa część ubrania.
- No i kto zostanie całkiem rozebrany idzie pierwszy pod prysznic – dodała Magda.
Pierwszą partię wygrał Jacek. Magda zdjęła sweterek, ja bluzę i skarpetki. Później Jacek pozbył się polara a ja spodni. Po dwóch kolejnych ja siedziałem tylko w ...