1. Family things (I)


    Data: 23.06.2023, Kategorie: rodzina, Masturbacja małżeństwo, Autor: Lu_natyk

    ... dzieci? - usłyszałem szept.
    
    Nie miałem siły a może nie chciałem odpowiadać. Wchodząc do sypialni pchnąłem nogą drzwi by się zamknęły i złożyłem moją ukochaną na naszym łożu. Szybkim, dość nerwowym ruchem zdjąłem z niej koszulkę. Rozchyliłem jej nogi i dopadłem do ociekającej już sokami cipeczki. Mój język szybko pieścił łechtaczkę by co jakiś czas zagłębić się i spijać wypływające soki. Moje dłonie ugniatały cudownie pełne piersi, moje palce drażniły, nabrzmiałe do granic możliwości sutki.
    
    Jedna z dłoni powędrowała na jej szyję. Chwyciłem ją zdecydowanie a do ust włożyłem jednego palca. Przyjęła go jak najlepszy przysmak. Ssała, pieściła językiem. Ja tym czasem podniecony do wszelkich granic, palcami drugiej dłoni zacząłem pieścić jej cipeczkę i tyłeczek.
    
    Marta jęknęła głośno, gdy dwa z nich znalazły się w jej wnętrzu, a po krótkiej chwili dołączył trzeci, tyle że ten w jej tyłeczku. Zacząłem miarowymi ruchami zadowalać swoją żonę.
    
    Mój język jak szalony omiatał wargi, łechtaczkę. Ustami, co jakiś czas ciągnąłem magiczny guziczek doprowadzając moją ...
    ... ukochaną niemal do szaleństwa.
    
    Ile to trwało, nie wiem. Nie obchodziło mnie to. Grunt, że nagle targnęły nią fale orgazmu. Sypialnia wypełniła się jej krzykiem. Moja głową zamknięta w jej udach. Mój język spijający jej soki.
    
    Mnie jednak nie było dość. Oswobodziłem się z jej uścisku, gwałtownym ruchem obróciłem Martę na brzuch. Pozbywając się spodni przyciągnąłem ją na brzeg łóżka i ustawiłem na czworaka.
    
    Bez zastanowienia wbiłem się w jej kobiecość. Jak małolat, jak zwierzę, nie czekając na koniec jej orgazmu zacząłem ją po prostu pieprzyć, ruchać.
    
    Marta zaczęła wić się pode mną. Jej jęki zgłaszała poduszka, w którą się wtuliła.
    
    Dużo mi nie było potrzebna by po chwili wpakować w jej cipkę porcję spermy.
    
    Marta drżała nabita na mojego, powoli malejącego kutasa. Nachyliłem się by całować jej plecy, by pieścić jej zwisające piersi.
    
    Razem padliśmy na łóżko. Patrzyłem się na nią jak ciężko oddycha, jak falują jej piersi, jak z jej wnętrza wycieka biały płyn.
    
    Odwróciłem ją do siebie, wtuliłem w swoje ciało i tak zaspokojeni z pocałunkiem zasnęliśmy.
    
    Cdn. 
«123»