-
KROWA
Data: 30.06.2023, Kategorie: Anal BDSM Hardcore, Autor: transmasomax
... dwa supły! Jajka były tak miękkie jak przekłute balony. - No suko w zasadzie dzisiaj staniesz się bezpłodna. Usunę ci resztę starej spermy i to wszystko. Orgazmów też nie będziesz miała. Te co miałaś przed chwilą to były twoje ostatnie. – Mówiła naciągając mocno kutasa i wkładając go między dwie połówki deformatora. Tylko sterczał łeb. Zakręciła śruby przyrządu. Czułam jak kutas jest spłaszczany. Potem naciągając długą skórę worka założyła d**gą część deformatora. Mocno chwyciła jaja i napięła na nich skórę. Założyła na nie dwuczęściowy kołnierz rozchylający. Nie zważając na moje wrzaski wydłużyła naciągacz jajek tak mocno, że dalsze jego wyciąganie groziło wyrwaniem worka. Oba jaja napięły się i rozeszły na boki. Nieznośne ostre kłucie wypełniło mi pachwiny. To nasieniowody zostały wyciągnięte za dużo. Ostry ból był trwały. Również kutas został naciągnięty o dobrych dziesięć centymetrów. Był jak guma. Pani dokręciła śruby zgniatając kutasa prawie całkiem na płask! Jaja sterczały poziomo a kutas nieco skośnie do góry. Cyce były gotowe. Zdjęła cylindry pompy zaciskając przedtem cyce u nasady. Teraz sterczały sine balony z długimi czarnymi sutkami. Macała je. Nie podobała jej się twardość cycków. Otworzyła małe metalowe pudełko ze strzykawką. Nabrała niebieskiego płynu z butelki i grubą igłą zrobiła mi w każdy cycek, głęboko zastrzyk. Już nie wiedziałam co mnie gorzej boli. Nasieniowody, kutas czy cyce. Darłam się z przerwą na oddech. Trwało trochę zanim cycki stały się jak ...
... plastelina. Pani była zadowolona. Założyła metalowy stanik „deformatora cycków”. Dokręcając docisk wycisnęła je mocno. Potem wkręciła na każdy cycek stożkową część deformatora. Na sterczące u szczytu sutki założyła takie małe przyrządy zakończone dwoma wałeczkami. Pomiędzy te wałeczki zamocowała każdy sutek. - No suko teraz zaczniemy zniekształcanie przydatków. – powiedziała. Obok stał pulpit ze światełkami do którego biegły kabelki deformatorów. Najpierw poczułam, że coś dzieje się z cyckami. Zrobiły się gorące bardzo. Stanik wibrował silnie. Stożki wyciągały cycki i cofały się. Ciągnęły coraz mocniej i dalej, wyrywając cycek. Wałeczki na sutkach zaczęły się obracać, wysuwać do przodu i chować. Na dole też się działo ciekawie. Kutas piekł nagrzewany i wyciągany niemiłosiernie daleko. Jednocześnie Pani trzymała głowę jego kleszczykami do formowania kształtu. Zgniatając głowę zmieniała jej kształt. Głowa zaczęła przypominać łeb takiego gada prehistorycznego co ma wielki kołnierz za głową. Widziałam w książce. Tak samo, łeb kutasa był formowany z takim kołnierzem. Kutasa to chyba miałam zgniecionego całkiem na płask. Do tego okropnie długi! W rozchylone jaja dostałam zastrzyki a następnie były zgniatane nabierając odpowiedniego kształtu! Wszystko miałam jak z plasteliny. Stożki na cyckach ciągnąc rozsuwały się na boki i wydłużały. Walcowane sutki zamieniły się w tasiemki. W tym czasie, gdy ja zmieniałam swoje ciało Pani przygotowywał kutasa do ruchania. Znowu zamienił się w ...