1. Weekend z Alą (II)


    Data: 02.07.2023, Kategorie: żona, taniec, Zdrada Podglądanie Autor: koko

    ... kierując się do wyjścia z plaży.
    
    Ala wyciągnęła się wygodnie na kocu. Promienie słońca przyjemnie pieściły jej ciało, a rozgrzany materiał kostiumu prawie parzył piersi. Rozleniwiona ciepłem, czując trudy ostatniej nocy i poranka, wkrótce zapadła w drzemkę.
    
    Zbudził ją pisk rozgrzanego piasku ugniatanego czyimiś stopami. Wyrwana ze snu, półprzytomna uniosła tułów, wspierając się na łokciach i rozejrzała wokół. Kilka kroków dalej zobaczyła młodego mężczyznę. Najwidoczniej pływał, ponieważ ociekając wodą, szybkim krokiem zmierzał do swoich rzeczy pozostawionych niedaleko miejsca Ali. Schwycił ręcznik i zaczął pospiesznie osuszać skórę. Morze nie nagrzało się jeszcze wystarczająco, by swobodnie się w nim kąpać, więc trząsł się z zimna, wtulając w suchy ręcznik. Ala, bardziej już przytomna, przyglądała się mu spod lekko uchylonych powiek. Na pierwszy rzut oka miał niewiele ponad trzydzieści lat. Widać było, że dbał o swoje ciało. Był bardzo proporcjonalnie zbudowany, a wysoka szczupła sylwetka oraz mięśnie prężące się przy każdym ruchu ramion od razu przyciągnęły jej uwagę.
    
    -Zimna – powiedział, jakby tłumacząc się, kiedy zauważył wpatrzony w siebie wzrok.
    
    - Dlatego wolę słońce - odpowiedziała nie chcąc sprawiać wrażenia nieuprzejmej.
    
    Uporał się wreszcie z ręcznikiem, usiadł na kocu i uśmiechnął.
    
    - Pani tylko na weekend, czy na dłuższy pobyt? – zapytał z wyraźnym zamiarem podtrzymania konwersacji.
    
    - Niestety, tylko kilka dni. A szkoda, bo pogoda dopisuje. A ...
    ... pan? – Spytała odruchowo, chociaż w tej samej chwili zawahała się, czy ma ochotę na rozmowę z nieznajomym? Wydał się jej jednak sympatyczny i nie chciała być niekulturalna ignorując zaproszenie do rozmowy.
    
    - Trochę dłużej, ala zawodowo – odpowiedział i uśmiechnął się szczerze eksponując przy tym równe, białe zęby.
    
    - Też bym chciała tak prowadzić interesy – odparła zaczepnie, wyraźnie nawiązując do ładnej pogody i kąpieli w morzu.
    
    -O nie! Tak pięknie to nie wygląda – zaprotestował. Z dalszej rozmowy Ala dowiedziała się, że jej rozmówca jest trenerem osobistym i pracuje w miejscowych hotelach układając zestawy ćwiczeń dostosowane do indywidualnych predyspozycji klientów. Tłumaczył się przed nią, że nie jest to lekki kawałek chleba, gdyż ludzie potrafią być bardzo marudni i wymagający. Przed sezonem zajmował się głównie uczestnikami konferencji i szkoleń układają dla nich zestaw ćwiczeń na siłowni i basenie.
    
    - Ja bym raczej powiedziała, że jest to przyjemne z pożytecznym. Można zarobić, pomieszkać w dobrych hotelach i zabawić się z kursantkami. – Nie zgodziła się z nim, bo wiedziała jak takie szkolenia wyglądają.
    
    - Na początku może tak było, ale imprezy też się mogą znudzić-tłumaczył się – i ciężko po nich skoncentrować się na pracy. Dlatego teraz wolę, na przykład, zrelaksować się na plaży niż na kolejnej imprezie - odpowiedział całkiem poważnie przyglądając się coraz uważniej swojej rozmówczyni.
    
    Zachęcony jej towarzyskim podejściem podniósł się z koca i usiadł ...
«1234...16»