ONE XXXI
Data: 02.07.2023,
Kategorie:
Pierwszy raz
Anal
Blondynki,
Dojrzałe
Nastolatki
Oral
Autor: janeczeksan
... dwie ją odprowadzały. Pojechali. Po wymianie kilku zdawkowych zdań, typu skąd i dokąd, a kto ona, a kto on – zaległa cisza. Jan dowiedział się, że dziewczyna uczy się w technikum, jest w ostatniej klasie, mieszka w bursie i chce być na weekend w domu. Jechali słuchając radia, gdzie trwała dyskusja – jak najbardziej „na temat”, czyli czy kierowcy powinni brać autostopowiczów, czy też raczej nie. Czy autostopowicze nie mają obaw wsiadając do czyjegoś auta? Czy wszyscy kierowcy zabierający przygodnych podróżnych są na tyle odpowiedzialni, że chcąc popisać się swymi niekiedy wątpliwymi umiejętnościami nie spowodują swą brawurową jazdą żadnej krzywdy sobie i pasażerom. Radiowi redaktorzy wespół ze słuchaczami doszli do wniosku, że w określonych przypadkach jest to dla obu stron nawet niebezpieczne. Któryś z redaktorów zastanawiał się, jakie jest prawdopodobieństwo trafienia na kierowcę zboczeńca, który mógłby skrzywdzić wiezioną autostopowiczkę.
Jan popatrzył na swoją pasażerkę. Młoda dziewczyna, nawet nie brzydka, miła buzia, włosy obcięte jak u chłopaka, sylwetka wysoka i szczupła, miała bardzo zgrabne ciało, no, może za chudy tyłek – tyle zauważył, nim wsiadła z gracją do auta. Zaświtała mu w głowie dziwna myśl. Zapytał nagle:
A co byś zrobiła, jakbym teraz skręcił do tego lasu?
Odwróciła głowę w jego stronę, popatrzyła na niego, otaksowała wzrokiem. Widocznie oględziny musiały wypaść pozytywnie, bo spytała z lekkim uśmiechem:
A co, ubyło by mi czegoś?!
Jan ...
... zdębiał! Nie spodziewał się takiej odpowiedzi, absolutnie! Albo była pewna siebie i chciała pokazać, że nie obawia się żadnego „kozaka”, albo lubiła niespodziewany seks...
„Taka jesteś cwana? Zobaczymy!” – pomyślał. Dłużej się nie zastanawiając skręcił w pierwszą przesiekę, patrząc na reakcję pasażerki. Ale jej wyraz twarzy nie zmienił się, nawet wtedy, kiedy zatrzymali się kilkadziesiąt metrów od drogi na małej, ukrytej wśród gęstych drzew polanie.
Wysiadaj!
Wyszła z samochodu, obeszła go wokół i zbliżyła się do opartego o auto Jana z uśmieszkiem na twarzy. Popatrzyła mu w oczy długą chwilę, po czym opadła na kolana i rozpięła rozporek jego spodni, wydobywając z bokserek sterczącego już dość mocno penisa.
Poczekaj – zaoponował – kąpałem się co prawda przed wyjściem z domu, ale to było godzinę temu!
No to jest pan czystym mężczyzną, bardzo dbającym o higienę, prawda? A ja lubię taki naturalny zapach i smak faceta, tym bardziej faceta z... taką pałą! – mówiąc to zrobiła wielkie oczy, ale dosłownie wessała go do połowy w siebie.
Obrabiała kutasa Jana z wielką wprawą i zaangażowaniem. Ssała, lizała, leciutko przygryzała; masując trzon jedną dłonią, drugą drażniła jądra, głaskała je, delikatnie ściskała. Objęła jedną kulkę ustami, po chwili wessała drugą, masowała je językiem – było to super odczucie, Jan nie spotykał się zbyt często z takimi umiejętnościami
Jesteś zajebista, - wysapał – rewelacyjnie to robisz.
Tylko dobry nauczyciel i praktyka – cofnęła głowę ...