1. Wróżka


    Data: 08.07.2023, Kategorie: Fantazja pieszczoty, Klasycznie, romantycznie, Autor: Sowriemiennyj

    ... jak umiał... i wtedy otworzyła oczy. Serce mu stanęło, drugi raz już tego wieczora. Patrzyło na niego dwoje największych źrenic, jakie widział kiedykolwiek w życiu. Błyszczały się niczym kocie oczy, a choć w życiu nie widział szmaragdu, już wiedział jak wygląda, albowiem oczy nieznajomej miały najczystszy, najpiękniejszy odcień zieleni, jaki kiedykolwiek znalazł się na świecie. Głos mu uwiązł w krtani, nie oddychał, serce mu nie biło, tylko patrzył w te jarzące się jak u kotki ślepia. Po dłuższej przerwie musiał się zmusić do oddychania, samą siłą woli. Wreszcie, gdy odetchnął dwa razy, udało mu się zapytać drżącym głosem:
    
    - Kim... jesteś?
    
    - Jestem Twoją wróżką - odpowiedziała nieznajoma. Głos miała tak dźwięczny, jak sygnaturka w kościele. Cały czas wpatrywała się w niego swoimi zielonymi oczyma.
    
    - Jaką wróżką? Skąd?
    
    - Twoją. Twoją wróżką. Patrzę już na Ciebie bardzo długo. Widzę jak się miotasz, jak szaleńczo chcesz mieć kogoś przy sobie. Więc pozwolono mi przy Tobie być, ujawnić się.
    
    - Kto na to pozwolił?
    
    - Bogowie. Bogowie się nade mną zlitowali i pozwolili mi Cię pocieszyć...
    
    - Jacy Bogowie? Skąd? Dlaczego? O czym Ty pieprzysz?
    
    - Moi Bogowie. Z mojego świata. Ze świata iluzji, fantazji i marzeń. Tak bardzo marzyłeś, tak bardzo byłeś w swoich nadziejach i marzeniach wytrwały, że postanowiono zrobić wyjątek i urzeczywistnić Twoje marzenia...
    
    - Przecież... nie ma takich rzeczy!
    
    - Adamie, Twój racjonalizm Cię kiedyś wykończy. Czy nie widzisz ...
    ... mnie przed sobą?
    
    - Widzę...
    
    - Więc dlaczego nie wierzysz? Dotknij mnie. Jestem tak samo zbudowana jak Ty. Mam krew w żyłach i powietrze w piersiach... - wiedziony tym przeczuciem położył dłoń na jej dłoni. Faktycznie, prawdziwa. O co tu chodzi?
    
    - Czy masz jakieś imię?
    
    - Mam na imię Senga.
    
    - Co to za imię?
    
    - Nie mam pojęcia. Takie dostałam, gdy mnie stworzono w mojej krainie.
    
    - Dlaczego Cię do mnie... zesłano?
    
    - Nikt mnie nie zesłał. Sama chciałam przy Tobie być. Wróżka odczuwa to samo, co ktoś jej przeznaczony, jest pomiędzy nimi więź duchowa. Ty jesteś mi przeznaczony, z Tobą jestem połączona więzią. Nie mogłam już znieść Twojego smutku. Więc uprosiłam u swoich Bóstw, opiekunów wróżek, żeby mi pozwolono przy Tobie się zjawić. To bardzo długi proces, dlatego właśnie spałam, albowiem to bardzo męczące. Pozwól mi zasnąć, opowiem Ci wszystko jutro... - wyszeptała i zamknęła oczy.
    
    Nie mógł się jej przeciwstawić. Powolutku od niej odszedł do kuchni, sięgając po paczkę papierosów. Zostały mu tylko dwa. Trudno, jakoś przeżyje. Zapalił jednego i pierwszy raz w życiu - nie myślał o niczym. Nie umiał tego zrozumieć, to wykraczało poza jego granicę pojmowania rzeczywistości. Nie umiał się skupić. Rozsądek mu powtarzał, że to sen, że zaraz się obudzi. Lecz czuł się znakomicie, był rozbudzony. Co chwila wyglądał na kanapę, aby upewnić się, że wciąż tam jest. Była tam cały czas, tak jak ją zostawił. Oddychała, delikatnie się ruszała. Więc postanowił też się położyć, ...
«1...345...8»