Dziewczyny Erica 6 - Angela
Data: 11.07.2023,
Kategorie:
Fetysz
Autor: Martin Kigalison
... piersi, a przecież Angela miała dopiero 18 lat! A biustu nie powstydziłaby się żadna dorosła kobieta, nawet karmiąca matka. Jak rude włosy Melody na futrze, tak samo piersi Angeli szybko spowodowały, że doszedł. Blondynka już nie protestowała z bólu, gdy wtulał twarz w jej piersi i rosił nasieniem brutalnie rozdziewiczoną myszkę. Wyszedł z niej. Penis był poplamiony krwią, a z dziurki wyciekło kilka kropel czerwonego płynu, zmieszanego z nasieniem.- Teraz jestem już kobietą. - stwierdziła blondynka, ale w jej głosie nie słychać było radości.- Przepraszam, nie sądziłem że będzie to aż tak trudne.- Ja nic nie czułam i od razu miałam orgazm. - chełpliwie stwierdziła Melody.- Eric, odsuń się. - usłyszał za sobą głos Laureen. Dziewczyna była naga. Trzymała w rękach wiewiórki, które przezornie wcześniej zdjęli na pierwszy stosunek. Twarz miała ściągniętą, a usta zamieniły się w wąską kreseczkę. Ale nawet mimo tego była piękna.- Proszę, odsuń się. - powtórzyła. - Ja zajmę się Angelą. Zrobił to, lekko zawstydzony. Brunetka wszystko widziała, miły początek i stosunek, który tylko dla niego był przyjemny. Nie zważał na ból Angeli, na jej jęki, chciał po prostu w niej się spuścić. Laureen zajęła jego miejsce. Na obrzmiałą myszkę położyła szmatkę, nasączoną jakimś wywarem. Dopiero teraz poczuł zapach gotowanych ziół. Brunetka zarzuciła na przyjaciółkę futro. Potem położyła się obok niej, wsuwając się pod wiewiórki i przytulając do blondynki.- Już po wszystkim… Jestem przy tobie… - ...
... mówiła do niej spokojnym ciepłym głosem. - I zawsze będę…- Nic tu po nas. - stwierdziła Melody. - Chodź, umyję cię. A potem ujadę w szopach. Dwa strzały dla Angeli na dzisiaj wystarczą… Wrócili z pracowni po dwóch godzinach. Blondynka już wstała. Musiało być o wiele lepiej, gdyż miała na sobie rozpięte wiewiórki i gorset. Dumnie prezentowała swoje piersi przed Ericem.- Masz ochotę by cię possać? - zapytała figlarnie.- Już nie trzeba, trzy razy go ujechałam w pracowni. - wtrąciła się Melody. - Za każdym razem w innym futrze…- Melody! - zgromił ją.- No co. Przecież to prawda.- Melody, nastąpiły zmiany. Nie jestem teraz tylko dla ciebie. Angela ma do mnie prawo. I Laureen też, jeśli zechce… Brunetka właśnie podała obiad. Nie nosiła futra ani gorsetu, tylko odświętną sukienkę, w sam raz na okres Bożego Narodzenia. Była cicha, ale widać było że jest obrażona na Erica.- Laureen, przestań. - rzekła Angela. - Wiedziałam na co się piszę. A jutro chcę znowu spróbować. Spróbowali. Bolało, ale o wiele mniej. I nie krwawiła. Świetnie bawili się w trójkę, tylko Laureen siedziała z boku i obserwowała ich zabawy. Ale przynajmniej ubrała wilki.- Bo jest zimno. - stwierdziła. Dwa dni później Angela miała pierwszy orgazm z Ericem. Przeżyła go w ciszy, radośnie dygocząc. A potem zaprosiła Laureen do łóżka by Melody uczyła je jak sprawić przyjemność Ericowi rękami i ustami. Brunetka nie odmówiła. Jednak Eric cały czas marzył o piersiach Angeli. Stały się jego obsesją. Już kilka razy próbował włożyć ...