LATO U CIOCI KRYSI
Data: 12.07.2023,
Kategorie:
Dojrzałe
Autor: wojec
... przyjemności jest jak z dawaniem prezentów – wielu z nas bardziej cieszy się z dawania niż z ich otrzymywania”.
- Śpij dobrze – powiedziałem i jak wzorowy mąż pocałowałem ją w policzek.
Wstałem i zebrałem się do wyjścia.
- Przyjdź do mnie rano…
Głos ciotki był słaby, przesycony niedawnym orgazmem. Wiedziałem, co to oznacza i co mnie czeka następnego dnia.
Cicho wyszedłem, wziąłem prysznic i poszedłem do lóżka. Nie myślałem o tym, co czeka mnie jutro (no, może trochę), ale o tym, jaką poczułem satysfakcję z tego, co się stało przed kilkunastoma minutami piętro niżej.
*****
Obudziłem się wyjątkowo wcześnie z dwóch powodów. Pierwszym było to, iż dwa dni przyzwyczaiły mnie trochę do wczesnego wybudzania, a d**gim, tym znacznie ważniejszym, była obietnica ciotki. Zszedłem jak najciszej na dół i zakradłem się pod jej pokój.
Nasłuchiwałem chwilę, jednocześnie zastanawiając się, co powiedzieć, jak zacząć i co tak naprawdę zrobić. Poczułem, że ogarnia mnie trema. Wczoraj, jak i za każdym poprzednim razem byłem po piwie, co wyraźnie zwiększało moja śmiałość i odwagę. Teraz jednak byłem trzeźwy jak dziecko, a to nie było cos sprzyjającego i ułatwiającego zadanie. Nad wszystkim jednak wzięła górę obietnica ciotki. Ona dała mi odwagi i śmiałości, by przekroczyć próg jej pokoju.
Najciszej jak potrafiłem otworzyłem drzwi. Nie rozległo się żadne skrzypnięcie czy trzask. Podszedłem do jej łóżka. Gdy stanąłem obok usłyszałem miarowy oddech. Spała przykryta jedynie ...
... cienkim prześcieradłem. Plecy prawie całe miała odkryte, a materiał zakrywał jej pośladki i prawie całe nogi. Kucnąłem by znaleźć się jeszcze bliżej.
Nagle ciotka zaczęła się przekręcać i ułożyła się na boku, tyłem do mnie. Początkowo myślałem, że się obudziła, ale po chwili byłem pewien, że śpi dalej. Znów naszły mnie te same myśli, co przed drzwiami. Jak ją obudzić? Czy nie jest aby za wcześnie? Co, i w jaki sposób powiedzieć?
Siadłem po turecku przy krawędzi łóżka i sięgnąłem do prześcieradła. Na szczęście nigdzie nie było przygniecione. Powoli odgiąłem fragment i zajrzałem pod spód. Lekko zgięty kręgosłup prowadził do tyłka. Znów zobaczyłem te sympatyczne dołeczki nad każdym z nich. Mój członek był już pobudzony, ale teraz dostał dodatkowych podniet. Ściągnąłem majtki, by nie krępować go więzieniem. Był gotowy wypełniać swe przeznaczenie.
Odkrywałem dalej prześcieradło, aż cały jej tyłek był goły, wypięty i zwrócony w moją stronę. Ponownie zobaczyłem jej dziurkę, ale teraz bardziej ściśniętą i wyraźnie mniej pobudzoną. Słyszałem, że kobieta musi być mokra by można było w nią wejść i by zwyczajnie jej to nie bolało. Z pomocą przyszedł mi wczorajszy olejek. Wylałem kilka kropel na swe przyrodzenie i dokładnie wysmarowałem, był śliski i błyszczący jakby był niezwykle spocony. Pozostało jedynie to samo zrobić z jej tyłkiem.
Rozgrzałem w dłoniach kilka kropel olejku i pozwoliłem im skapać na te wypięte pośladki. Dotknąłem je ręką i zbaczałem powoli masować. Niestety ...