Eliza cz.3
Data: 12.07.2023,
Kategorie:
Lesbijki
Autor: ulsterka
... kanapę, przecież tu nie będziemy siedzieć – powiedziałam biorąc swój kieliszek i świeczkę, o której „z tego wszystkiego” zapomniałam na amen.
Usiadłyśmy na kanapie, podwinęłyśmy nogi trzymając w dłoniach kieliszki. Dotykałyśmy się kolanami i popijałyśmy niespiesznie wino.
- Ścielimy – zarządziłam po opróżnieniu kieliszków.
- Mam inny pomysł – powiedziała Eliza.
Popatrzyłam na nią pytająco.
- Może nie ścielmy, prześcieradło będzie od razu mokre, narzuta też. Pokochamy się na narzucie, a na noc będziemy mieć suche prześcieradło – powiedziała.
- Ot, mądrego to i dobrze posłuchać – powiedziałam i rzuciłam się do ust Elizy.
Poczułam jej palce wplatające się w moje włosy i gładzące kark. Zdjęłam z Elizy błękitny sweterek i wywrócony na lewo rzuciłam na fotel. Nie odrywając ust od Elizy od razu zabrałam się za rozpinanie jej stanika, który po sekundzie też wylądował na fotelu. Eliza
w tym czasie na oślep rozpinała guziki mojej bluzki, a ja zjechałam językiem na jej szyję. Westchnęła i przerwała rozpinanie guzików aby po chwili zdjąć mi bluzkę przez głowę. Dorwałam się do piersi Elizy i szaleńczo ssałam i miętosiłam ustami jej różowy, twardy sutek. Poczułam dłonie Elizy rozpinające mój stanik, który po chwili rzuciła na fotel. Ciągle ssałam jej pierś, a Eliza przygryzała delikatnie i lizała mi ucho. Nie przerywając lizania
i uciskania piersi, zaczęłam wolną ręką grzebać przy guziku od spodni Elizy. W końcu się udało i rozpięłam zamek błyskawiczny. Eliza ...
... wstała, a ja zdarłam z niej spodnie razem
z majteczkami. Też wstałam, szybko zdjęłam spodenki i figi. Rozłożyłam kanapę
i wyciągnęłam tylko poduszki.
- Połóż się na brzuchu – powiedziałam do Elizy.
Zaczęłam lizać jej kark i delikatnie przygryzać. Po chwili zjechałam ciut niżej językiem na pierwszy wyczuwalny kręg kręgosłupa patrząc na ramiona Elizy. Po chwili pojawiła się na nich gęsia skórka. „Działa” – pomyślałam i lizałam dalej, a Eliza cichutko wzdychała. Przejechałam językiem wzdłuż obojczyka do stawu barkowego i zjechałam nim do talii, aby tuż obok kręgosłupa wrócić nim do magicznego miejsca pod karkiem. Po chwili to samo powtórzyłam z d**giej strony ciała i znowu kręciłam językiem kółeczka pod karkiem.
- Cudownie – usłyszałam szept.
Zjechałam językiem wzdłuż kręgosłupa do zaczynającego się rowka i od razu przeskoczyłam do lizania wewnętrznej strony uda nosem muskając raz po raz wargi sromowe Elizy. Rozsunęłam troszkę nogi Elizy i dorwałam się językiem do jej d**giego uda. Chwilę lizałam, by szybko przejechać językiem do zgięcia kolana. Eliza zaczęła zaciskać palce na narzucie,
a ja klęknęłam i usiadłam na jej łydce. d**gą nogę Elizy zgięłam w kolanie i, mając ją na wysokości twarzy, zaczęłam lizać wierzch jej ślicznej stópki. U Elizy pomiędzy westchnieniami zaczęły pojawiać się ciche jęki, teraz trzymała obydwa górne rogi poduszki wtulając w nią policzek – wyglądała cudownie. „Gdyby jeszcze jednak było czerwone prześcieradło zamiast brązowej narzuty…, ...