Eliza cz.3
Data: 12.07.2023,
Kategorie:
Lesbijki
Autor: ulsterka
... nadziewała się na moje palce. Dłonią zdjętą z ust docisnęła mi język do łechtaczki.
- Jeszcze – wyjęczała.
Wsunęłam do pupci serdeczny palec pół centymetra głębiej i zaczęłam wszystko od nowa nieco tylko szybciej. Po chwili Eliza znów zakryła usta i zaczął się d**gi orgazm. Tłumione piski „a” mieszały się z grubiej krzyczanymi „a” w takt skurczów i wytrysków. Ostatnie
„a” to był, można powiedzieć, wydłużony tłumiony skowyt lub szloch, po którym byłam cała mokra. Eliza położyła rękę na mojej ręce i przestała się ruszać, d**gą ręką puściła poduszkę
i położyła ją wzdłuż ciała. Czułam tylko na twarzy jej uda, które drżały jak stół wibracyjny do robienia pustaków, który w dzieciństwie widziałam u wujka na budowie. Powoli wyciągnęłam wszystkie palce i usiadłam na stopie Elizy, która dłonią znów zakryła usta. Dłońmi otarłam mniej więcej twarz z jej soczku, oparłam brodę o jej kolano i obejmując Elizy udo czekałam, aż jej przejdą te drgawki. Trwało to ze dwie minuty, w czasie których szybko doszłam ocierając się o jej stópkę. W końcu uniosła się na łokciach.
- Teraz ja – powiedziała i klęknęła na mokrej plamie.
Położyłam się na plecach, a Eliza pocałowała mnie długo w usta i ciągle nade mną klęcząc odezwała się.
- Myślałam o dwóch dziurkach jednocześnie, ale się wstydziłam o tym nawet wspomnieć – powiedziała patrząc mi w oczy – ale odlot, myślałam, że odloty już poznałam – dokończyła,
a ja czekałam napalona aż się mną zajmie. Jeszcze raz pocałowała mnie w ...
... usta i klęknęła między moimi udami. Położyła się jednak po chwili wygodnie z twarzą między moimi nogami i zgięła w kolanach swoje, ponieważ wystawały za łóżko. Dotknęła językiem moją wystającą łechtaczkę. Drgnęłam z rozkoszy, kiedy przejechała po niej mocniej. Zaczęła lizać
i ssać, chwilami czułam język w pochwie, doszłam momentalnie a Eliza dała mi ten orgazm przeżyć do końca. Kiedy przechodziły jego ostatnie echa, Eliza wsunęła mi dwa mokre palce
do pochwy i jeden w odbyt. Już wiedziałam, że zwariuję, że w ten sposób odpali mnie jak bombę atomową…., nie mogło inaczej być. Zaczęła ruszać paluszkami w pochwie wpychając coraz głębiej serdeczny palec w d**gą dziurkę, ustami dorwała się do łechtaczki. Minuta wystarczyła abym poczuła pierwszy skurcz, przy d**gim trysnęłam na Elizę i już do końca zalewałam soczkiem wszystko przy każdym skurczu. Darłam się i piszczałam nie tłumiąc tych odgłosów, nie myślałam o sąsiadach, o niczym nie myślałam, wyłączyłam myślenie całkowicie aby te trzy orgazmy zlane w jeden czuć tylko ciałem. I czułam je całym ciałem przez dwie długie minuty, mózg był włączony tylko na odbiór tych przeszywających doznań. Eliza nie robiła przerw tylko przyspieszała, a ja pod jej językiem i palcami wyłam i płaczliwie piszczałam. Pod koniec docisnęłam jej język do łechtaczki i, jak jakaś niewyżyta, ruszałam szaleńczo biodrami. Przy ostatnim, dwudziestym którymś skurczu, znieruchomiałam
i odsunęłam dłoń Elizy. Nie trzęsły mi się uda – trzęsłam się cała, cała, ...