1. Szczesliwy podgladacz 1/2


    Data: 15.07.2023, Kategorie: Nastolatki Autor: Radzimir Dębski

    ... Gabrysi.Sięgnęła ręką do torebki i po krótkim rzucie okiem na ekran westchnęła ciężko.- O Bosz, muszę odebrać, matka dzwoni, miałam z nią pogadać o czymś, ale zapomniałam. To może potrwać.- Dobra, słuchaj, to Ty sobie odbierz na spokojnie, a my sprawdzimy jak woda, co? – rzuciłem pytające spojrzenie w kierunku swojej drugiej połówki.- No, chodźmy, może nie jest za zimna.Istotnie, temperatura wody była zaskakująco przyjemna. Odeszliśmy kawałek od brzegu zanurzając się po pas.- I jak ci się podoba jak na razie? – Natalia odwróciła się w moim kierunku i zbliżyła. Jej oczy miały figlarny wyraz.- Jak na razie bez szału, żadnych ciekawych widoków, słońca też niewiele.- No ja się nie zgodzę, widoki były i to niezłe, ta wariatka dała niezły pokaz – skinęła głową w stronę leżącej na kocu koleżanki.- Widać, że raczej nie wstydzi się przed obcymi, to fakt – również popatrzyłem w tamtym kierunku.- Powiem ci, że jak wypięła przede mną dupsko, to miałam ochotę na coś więcej niż tylko klapsa – mówiąc to przybliżyła się jeszcze bardziej i przytuliła przyciskając piersi do mojej klatki. Przygryzła wargi chwytając mnie za zanurzone pod wodą pośladki. Jej oczy wpatrywały się prosto w moje.- Ona chyba też liczyła na więcej sądząc po tym jak się wypięła. Widać, że jest dziś w niezłym humorze - puściłem oko.- Też mi się tak wydaje, a przez te jej prowokacje mi też się poprawił – Zamknąwszy oczy Natka pocałowała mnie, a jedna dłoń z pośladków powędrowała do przodu i ujęła mojego twardniejącego ...
    ... penisa. Nie pozostając dłużnym, moja ręką powędrowała w kierunku jej skarbu. Zacząłem go masować nie przerywając pocałunku.Choć staliśmy zanurzeni na tyle, że nic nie było widać, to nietrudno pewnie było się domyślić co robimy. Miejsce w którym staliśmy było na tyle oddalone od plaży, że ludzie z pozostałych jej części mieli na nas doskonały widok.- Poczekaj, może nie róbmy od razu przedstawienia, zejdą się jakieś zboki, popsują cały klimat i będziemy musieli się zawinąć – powiedziałem, psując nastrój, ale jak się okazało całkiem słusznie, ponieważ dało się już zauważyć pewne zainteresowanie.- Masz rację, wracamy powoli?- Czekaj, teraz na pewno z wody nie wyjdę – uśmiechnąłem się, a Natalia parsknęła.- Racja, zresztą z tego co widzę to Gaba dalej gada.Rzeczywiście, koleżanka teraz już siedząc wciąż intensywnie gestykulowała trajkocząc coś do komórki.Widać było, że rozmowa jest ożywiona. Dziewczyna w pewnym momencie wstała, zrobiła kółko, otrzepała się i nachylając się szukała czegoś w torbie. Dopiero po chwili znów usiadła i zobaczywszy, że na nią spoglądamy przywołała nas ręką.Gdy ruszyliśmy w jej stronę jeszcze chwilę rozmawiała, aż w końcu odłożyła smartfona.- No, dobra, załatwione. Musiałyśmy obgadać parę rzeczy w kwestii mojego brata. Gówniarz zaczyna studia, też chce przyjechać do miasta i myślą, że będę go niańczyć, ale nieważne. Jak woda?- Całkiem ciepła, myślałem, że będzie gorzej.- Że będzie gorzej? No dobra, to ja może poczekam, aż wyjdzie słońce. Chociaż przez moment ...
«12...567...»