Lanie od męża
Data: 16.07.2023,
Kategorie:
lanie,
klapsy,
BDSM
Autor: PDS
... drzwi. Nie odwróciłam się w ich kierunku, ani nie wybiegłam mu na przywitanie. Szybko rozwinęłam ręcznik papierowy, który był nad umywalką i wytarłam oczy od łez, miałam nadzieję, że makijaż się nie rozmazał zbytnio.
– Cześć – powiedział Aleks i usłyszałam jak siada na krześle. Słyszałam w końcu jak je odsuwał od stołu.
– Hej – odpowiedziałam kładąc garnek z ziemniakami na palniku.
– Zasnął, odłożę go do łóżeczka – rzekł, a ja od momentu jak wszedł nawet na niego nie spojrzałam.
– Dobrze – odrzekłam i usłyszałam jak zamyka drzwi od pokoju chłopców. Później usłyszałam coś jeszcze. Wyciąganie kluczy z komody i przekręcanie zamka w drzwiach. – Wychodzisz? – dopytywałam.
– Czemu wziąłeś moje klucze? – zapytałam patrząc w kierunku drzwi na korytach, ale nie widziałam Olka. Wiedziałam jednak, że wziął moje klucze, bo tylko ja chowałam je do komody.
– Abyś nie wyszła z domu, nie wybiegła – poprawił się szybko, a ja nie wiedziałam co jest grane.
– Słuchaj, jeśli chodzi ci o Kamila, to naprawdę była wyją... – zaczęłam się tłumaczyć panierując jednocześnie wytłuczone już kotlety. Zawiesiłam jednak głos w momencie gdy rolety opuściły się, a w kuchni zaczęła panować ciemność.
– Olek, co ty wyprawiasz?! – krzyknęłam przeczuwając, że to jego sprawka. Na komodzie stał też pilot od bramy i rolet.
– Staram się zapewnić nam odrobinę prywatności – odezwał się stojąc za mną tyłem. Czułam jak obejmuje mnie w pasie. Poczułam jego niewielki zarost na moim policzku. ...
... Jego usta musnęły delikatnie.
– Nie zdjąłeś kurtki? – zapytałam ze zdziwieniem wyczuwając materiał jaki pokrywa jego ręce i tors.
– Nie, wolę jak to ty mnie rozbierasz – stwierdził banalnie, ale nad wyraz szczerze. Czułam jak jego usta zmieniają się w kształt uśmiechu.
– Może byś jednak najpierw zjadł, ponoć byleś głodny jak wilk.
– Głodny seksu – wyszeptał mi natarczywie do lewego ucha i liznął jego kawałek językiem. Już miałam coś powiedzieć, ale znów się odezwał.
– Cały dzień pracowałem i miałem przed oczami ciebie, to sprawiło, że stałem się głodny erotycznych doznań, a ty co robiłaś cały dzień? – zapytał nad wyraz poważnie.
– Musiałam wyrwać się do Majki, dzieci dawały popalić, nie dawałam już rady w domu. Kamil mnie wyręczył. – Zdecydowałam się choć na część prawdy.
– Nasz przydatny Kamilek. Mówisz, że wyręczył ciebie, kobietę głodną mocnych wrażeń? – zapytał, ale coś w jego głosie uległo zmianie.
– Olek chyba nie rozumiem. Włącz światło – poleciłam, bo przeczułam, że jest coś nie tak, że jest jakiś inny, jakby nie on.
– Cały czas byłaś u Majki? – dopytywał.
– Tak – odpowiedziałam i za moment usłyszałam trzask. Poczułam niemiłosierny ból na pośladkach, silny jak jeszcze nigdy dotąd.
– Oszalałeś!? – warknęłam.
– Nie urządzaj histerii z powodu jednego klapsa. – Łatwo mu było mówić, bo to nie jemu stanęły łzy w oczach z bólu, a mnie.
– Co robiłyście? – zadał kolejne pytanie, a przecież nie tak dawno był całkiem miły i było całkiem ...