-
Intrygująca fantasja
Data: 16.07.2023, Kategorie: BDSM Fetysz Autor: angelsenses
... w sam raz dla Ciebie – założyła mi ją. Trafiła idealnie – dopasowana dość mocno, lekko usztywniała ale nie dusiła. Dumna z siebie powiedziała żebym teraz udał się posłusznie do pokoju na wprost. Niezwłocznie wykonałem polecenie i kontynuując psie kroki. Salon był bardzo stylowo urządzony. Podłoga to parkiet jatoba wypolerowany na wysoki połysk, ściany ostro białe ale podświetlone ledami na czerwono. Co kilka metrów wielkie krwiste obrazy z jakimiś mrocznymi scenami. Obrazy bez ram, ale za to bardzo obficie wykończone, z nałożoną fakturą, strukturą tynku. Przedstawiały jakieś diabelskie scenki, krótko mówiąc przemawiał z nich mrok. Dość intrygujące połączenie z śnieżnie białą ścianą. Pomimo obrazów z taką tematyką w salonie nie było bardzo ponuro – wręcz przeciwnie, człowiek był pobudzony, a całość wyglądała jakby z ekskluzywnej paryskiej galerii. Meble stanowiły jeszcze ciekawsze obiekty. Nie było tu miejsca na modne meble z popularnych sieci meblarskich. Łóżko to przepiękne dzieło jakiegoś dobrego rzemieślnika – całe w białej skórze o bardzo niebanalnej modernistycznej formie. Komplet jadalniany to stalowe ręcznie kute masywne krzesła i stół. Siedziska bez jakiś poduszeczek – po prostu czarna stal. Nogi i oparcia zrobione jakby z jakiegoś rycerskiego wyposażenia. Tutaj jakiś kowal chyba miał zlecenie życia. Na stalowym stoliku jakieś radyjko. Głośniki zobaczyłem wcześniej w suficie napinanym. Zastanawiała mnie natomiast ...
... jedna ze ścian naprzeciw kanapy. Była cała pusta, jedynie dwa obrazy po bokach, a w centralnym punkcie sama rama zrobiona ze stalowych włóczni. Włócznie po 3 sztuki tworzyły na ścianie równy czarny prostokąt o znanej mi skądś proporcji 16:9. Jak się później dowiedziałem był to po prostu gustowny ekran pod projektor schowany w suficie. Gdy tak się rozglądałem na czworaka po mieszkaniu po chwili przyszła moja nowo poznana pani i powiedziała abym podszedł pod wypatrzoną prze zemnie ramę ze stalowych włóczni i stanął prosto przy jednym z boków. Zrobiłem to szybko i stojąc plecami do ściany mogłem nareszcie poczuć się ponownie jak człowiek i rozejrzeć po mieszkaniu a tym chętniej przyjrzeć mojej pięknej pani. Zawiesiłem wzrok na mojej lejdi i nie mogłem się wprost napatrzeć. Gdy tylko zobaczyła że się jej przyglądam podeszła i powiedziała: Patrz mi na stopy, kto ci pozwolił spoglądać wyżej psie. Po plecach przeszły mi dreszcze – wystraszyłem się ze mogłem zranić jej uczucie i zepsuć zabawę. Błyskawicznie spuściłem wzrok w dół. Dobrze! odpowiedziała – i tak masz teraz stać. Zostawiła mnie na chwilkę i przeszła do innego pokoju po czym wróciła z prześmieszną różową torebką z jakiegoś włochatego futerka. Z torebki wyciągnęła już mniej śmieszne akcesoria. Był to gruby łańcuch, dwie kłódki, karabińczyki, skórzane bransoletki i dwie mniejsze kłódki. Pierwsza kłódka wylądowała na mojej obroży – zablokowała jakąkolwiek możliwość jej ściągnięcia ...