Dziadek Anatol czesc 2
Data: 17.07.2023,
Kategorie:
Nastolatki
Autor: Jan Sadurek
... jęzor doprowadza mnie do kolejnego orgazmu! Takie przebudzenia są chyba najpiękniejsze na świecie...- Wstań, kochanie, śniadanie na stole – dziadek obserwował ze spokojem, jak wiję się w kolejnych spazmach.- Dzię... Dziękuję – wydukałam, ciągle nie mogąc złapać oddechu.Niedziela przebiegła bardzo szybko. Spędziliśmy cały dzień na pieszczotach, kochaliśmy się kilka razy, zostało w domu już niewiele miejsc, gdzie bym nie oddawała swego młodego ciała swemu kochankowi. Skąd on w tym wieku miał takie siły witalne? Nie mam pojęcia. Poniedziałek normalnie – szkoła i inne zajęcia, wtorek i pozostałe dni tygodnia tak samo. Nie mogłam doczekać się weekendu, bo dziadek postanowił, że nie będziemy ze sobą spali w tygodniu, tylko ewentualnie w weekendy. Owszem, kochaliśmy sie dwa razy, też dwa razy zrobiłam mu loda, ale nic więcej. Dziewczyny chyba widziały, że zachowiję się inaczej, bo popatrywały na mnie z pytaniem w oczach. Najgorzej miała Tośka, już nie przychodziła do nas do domu w czasie mojej nieobecności, w każdym razie nic o tym nie wiedziałam. Wreszcie w piątek na dużej przerwie, kiedy siedziałyśmy na ławce przed szkołą Zuzia nie wytrzymała.- Wiesz co, Tosiu, - odezwała się słodkim głosikiem - odnoszę wrażenie, że ktoś spośród nas się zmienił, zauważyłaś? I to nie jestem ja!Jak to, nie ty, pomyślałam. Od kiedy dziadek jej nie posuwa jednak też się zmieniła, zmarkotniała posmutniała trochę... Widocznie Anatol rozmawiał z dziewczyną i zakończył ten saksualny związek. Zauważyłam i ...
... to też mnie nie dotyczy, więc...- Doris, mów prawdę jak na świętej spowiedzi. Dałaś w końcu dupę facetowi! Kto to jest? Ktoś z naszej budy?- Nie będę już dłużej się ukrywać – postanowiłam odkryć rąbek mej tajemnicy – tak, dałam w dupę facetowi. Co wy na to?- Acha, on nie jest z naszej szkoły, nie próbujcie się domyślać.- Zuza, słyszałaś? Taką tajemnice robiła, jak się masturbowała, a że dała dupy – przyznała się po pierwszym pytaniu! Powiesz, kto to jest? Przystojny? Młody, czy stary? Znamy go – wypytywały jedna przez drugą.- Nie powiem wam, kto to jest, nie zgadujcie. W każdym razie powiem tylko tyle, że jest trochę starszy, przystojny, bardzo miły i w ogóle to świetny chłopak.Tyle wystarczyło, żeby poszukiwały mego potencjalnego kochanka przez kilka następnych dni. Doszło nawet do tego, że przez te dni na zmianę śledziły mnie, sądząc, że je doprowadzę do mego tajemniczego kochanka. Miałam niesamowity ubaw, ze śmiechem patrzyłam, z jakim zaangażowaniem próbują odkryć mój sekret. Żeby jeszcze bardziej zbić je z tropu umówiłam się z bardzo przystojnym chłopakiem z ostatniej klasy z technikum, które było nieopodal naszej szkoły. Spotkałam się z Darkiem koło galerii, poprosiłam go, żeby sprawdził mój komputer, bo bardzo wolno pracował. poszliśmy do mnie do domu. Chwyciłam go pod rękę, bo był dość silny wiatr, wyglądało to z daleka, jakbym tuliła się do chłopaka. W domu widziałam nienawistne spojrzenia Anatola, ale uspokoił się, kiedy poznał cel wizyty, nawet wyjął piwo z lodówki ...