1. Oni


    Data: 20.07.2023, Kategorie: Masturbacja Podglądanie Sex grupowy Autor: Arthur7228

    ... piersi przylgnęły do chłodnej szyby. I znów włożył jej dłoń za majtki. Teraz jednak od tyłu. Wwiercał palce w jej nabrzmiałą waginę, ocierał zuchwale o drogą dziurkę. Wydobyła z siebie jęk rozkoszy. Delikatny, ale oczywisty. Otworzyła oczy i wtedy zauważyła, że są obserwowani. W d**gim budynku, w którym mieściło się chyba jakieś architektoniczne biuro stało na tarasie trzech mężczyzn, którzy teraz z nieukrywanym podziwem, ale i całkowitym zaskoczeniem zachwycali się tym dzikim, nieprawdopodobnym w tych okolicznościach spektaklem. Spodobało jej się to, wprawiając w jeszcze większe podniecenia. Jej piersi rozgniatały się o szklaną taflę, a on jedną ręką penetrował jej wnętrze. d**gą wbił w czarne, zawsze uwodzicielsko pachnące włosy. Ponownie poczuła dreszcz, a w chwilę później jego ciepłe wargi na swojej wrażliwej, czułej na dotyk szyi. Myślała, że oszaleje. W tej chwili chciała tylko jednego. Jego twardego, zdecydowanego kutasa, który wypełniłby ją całą niczym plastyczną formę. Nie chciał w nią jeszcze wchodzić. Jeszcze nie teraz. To nie ten moment. Też widział, że tamci ich oglądali. Uśmiechnął się do siebie. Nie widziała tego. Patrzyła jedynie z satysfakcją na trzech przypadkowych gapiów zaciskając boleśnie usta, żeby nie krzyczeć.
    
    Przerwał tę oszalałą stymulację. Poczuła, że ściąga jej spodnie razem z majtkami. Po chwili stała oparta o drzwi balkonu już cała naga. Lubiła to. Kręciło ją, że ktoś na to, na nią patrzy odchodząc od zmysłów. Każdy z tych nieumyślnych ...
    ... obserwatorów pragnął być między nimi, albo tylko z nią. Ta chora, pociągająca i trudna do opanowania perwersja ją prześladowała. Z d**giej strony nigdy też nie chciała z nią do końca walczyć. Z kolei urzeczywistnienie jej było dla niej prawdziwą, niepohamowaną podnietą.
    
    I znów nie wiedziała, co będzie dalej? Patrzył na nią jakby bez wyrazu, choć czuła, że mu się podoba i jest całą tą sytuacją równie mocno podniecony, co ona. To była jego, niespodziewana w obliczu tego, co się niedawno stało gra, ale z jakiegoś powodu jej mocno przypadająca do gustu.
    
    Od kiedy się poznali chciała, aby w seksie traktował ją jak mięso. Teraz to miała. Czuła się skrępowana jego zdecydowaniem i wolna jednocześnie, ponieważ dawało jej to nieograniczoną seksualną satysfakcję. Co zrobi dalej? Jej myśli pędziły jedna za d**gą. Pragnęła być zdominowana i wreszcie bezwarunkowo zerżnięta, ale wciąż, jak nieuleczalny pasożyt towarzyszyło jej pytania, co się dzieje? Dlaczego on to robi i co ona ma z tym zrobić? Nie umiała inaczej. Zawsze towarzyszyła jej jakaś myśli. Nieustanna analiza i wyciąganie wniosków. Tak było i teraz.
    
    Patrzył na nią przez chwilę. Była piękna. Stała naga, delikatnie unosząc, to znów opuszczając swój bujny biust, kiedy brała i wypuszczała z siebie powietrze. Jej łono chronił, z d**giej strony dwuznacznie zapraszał pasek równo przyciętych włosków. Sromy, co prawda poczerwieniały od ocierania, ale wciąż gotowe były przyjąć więcej.
    
    - Zrób to sama – stwierdził, jakby od ...
«1234...»