1. Sasiadka w potrzebie VII (Randka)


    Data: 31.07.2023, Kategorie: Mamuśki Autor: Adam

    ... oczom ukazała się piękna, szczupła blondynka w cudownym czarno-fioletowym komplecie koronkowej bielizny. Obróciła się zalotnie niczym baletnica, chcąc abym zobaczył jej tyłek opakowany w zmysłowe figi z mocnym wycięciem na pośladki. Były bardziej pociągające niż klasyczne stringi, albo może ja mam słabość do koronek? Czarne pończochy dopełniały całości.Podeszła do mnie wolno, stanęła w rozkroku i zsuwając powolutku majtki powiedziała:„Chcę, żebyś mnie tam mocno wypieścił językiem” - mówiąc to przejechała palcem wzdłuż wilgotnych już warg. Złapałem ją za biodra i natychmiast ułożyłem na łóżku. Zdjęła swój piękny biustonosz od kompletu, zaczynając od namiętnego pocałunku w jej usta, zacząłem schodzić w dół, pieszcząc po drodze każdy centymetr jej ciała. Zsunąłem majtki i od razu zacząłem bawić się jej cipką. Ustawiając język „na sztywno” z łatwością wkładałem go do jej rozpalonej i wilgotnej waginy. Po kilkunastu ruchach, kiedy zobaczyłem, że jej oddech przyśpiesza, wsunąłem 3 palce, język przesunąłem na łechtaczkę, mocno poruszając paluszkami dokończyłem dzieła, patrząc jak się wije, a po udach zaczyna spływać jej śluz.„Twoja kolej” - odpowiedziała, momentalnie budząc się z amoku. Zamieniliśmy się pozycjami, teraz ja leżałem na plecach, Magda bez ceregieli przeszła do konkretów zaczynając obciąganie.Robiła to łapczywie, bardzo dynamicznie, tak jakby była po 10 letniej przerwie w seksie, chociaż raptem 2 tygodnie temu uprawialiśmy seks. Magda miała specyficzną technikę robienia ...
    ... loda. Facet mimowolnie porównuje technikę kobiet z którymi był wcześniej. Moja sąsiadka najpierw ssała samą główkę, potem językiem zjeżdżała do jajek, omiatała je językiem, po czym schodziła do tyłka, co wyraźnie ją bawiło i podniecało, a mnie przeszywał wtedy niespotykany dreszcz podniecenia. Widziała to i chętnie wykorzystywała. Kilka kółek językiem na moim odbycie, powrót poprzez jajka do żołędzia, ponowne jego ssanie, po czym następowało tzw. głębokie gardło – 3-4 wsady do momentu aż się zaczyna krztusić, no i powtórka całego procederu. Fantastycznie. Po chwili wstała, sięgnęła do swojej szuflady po gumki, otworzyła opakowanie i włożyła sobie prezerwatywę do ust i w swoim stylu nakładając ja na sztywnego członka.„Na szczęście to już ostatni nasz raz w opakowaniu, od przyszłego tygodnia będziemy mogli bez” - dodała ze swoim uśmiechem.Ucieszyła mnie ta wiadomość, jednak nie myślałem o tym zbyt długo, ponieważ Magda wskoczyła na jeźdźca wsuwając kutasa w swoją mokrą szparkę. Tym razem jej ruchy były długie i powolne, nabijała się na fiuta z taką pasją, delektując się każdym jego centymetrem. Było to bardzo przyjemne doznanie tym bardziej, że unosząc się do góry, mój penis niemal wyskakiwał z niej całkowicie. Po kilku chwilach Nabiła się do końca, po czym niespodziewanie obróciła się nie wypuszczając go z cipki, robiąc tzw. „odwróconego jeźdźca”. Teraz mogłem podziwiać jej zgrabny tyłek, który rytmicznymi i znacznie szybszymi ruchami zaczął skakać na moim penisie. Naśliniłem ...