Nowa rodzina Moniki
Data: 03.08.2023,
Kategorie:
Incest
Mamuśki
delikatnie,
Autor: latarnia_morska
... chwili myśli. Znów zaczęło ją podniecać to, że dziewiętnastolatek tak reaguje na jej dojrzałe czterdziestoletnie ciało, a jednocześnie poczuła się rozbawiona. Wstała od stołu i sięgnęła po pilota od telewizora leżącego na parapecie przy oknie, tuż za Piotrem. Przy tym, niby niechcący, oparła się piersiami o plecy chłopca.
Piotr zesztywniał. Poczuł na swoich plecach biust matki, piersi, które były częścią jego fantazji. Członek uwierał go coraz mocniej. Zerwał się od stołu.
- Wychodzisz gdzieś? - zapytała Monika patrząc uważnie na Piotra. Nie mogła nie zauważyć wypukłości w jego spodniach.
- Eeeech... tak... Wiesz, trochę boli mnie głowa. Chyba pójdę się położyć. Dobranoc Mamo...
- Dobranoc Piotrze, śpij spokojnie.
Po wyjściu Piotra Monika usiadła przy stole. Wiedziała już, co zrobi syn, aby ulżyć sobie w "bólu głowy". Bawiło ją to, jak ukrywa przed nią swoje uczucia.
"Zupełnie jak Marek" - pomyślała.
Postanowiła dać jednak synowi więcej czasu. Pozmywała naczynia, po czym poszła do łazienki. Wzięła prysznic. Woda przyjemnie chłodziła jej rozpalone ciało. Musiała przyznać, że myśli o rozmowie z synem, poważnej rozmowie, którą musiała odbyć do samego końca, a także o tym, że za chwilę znów ujrzy jego nagie ciało, niesamowicie ją podniecały.
"Nie, tym razem będę stanowcza" - obiecała sobie - "wyjaśnię wszystko".
Rozczesując swoje długie kasztanowe włosy, przyglądała się sobie w lustrze. Tak, mimo swoich blisko czterdziestu lat nadal była piękna. Ale ...
... Piotr był jej synem, musiała o tym pamiętać...
Ubrała się z powrotem i na palcach wyszła z łazienki. Drzwi od pokoju Piotra były zamknięte. Ostrożnie, aby nie spłoszyć syna, nacisnęła klamkę i podobnie jak wczoraj uchyliła je.
Piotr leżał ponownie jak wczoraj. Z całej siły przyciskał do ust zdjęcie Moniki, prawą ręką pieszcząc swego członka. Był tak zaaferowany, że ponownie nie zauważył obserwującej go matki.
- Moniko... aaach... Kocham Cięę...
Ruchy ręki były coraz szybsze. Penis prężył się i lśnił w świetle nocnej lampki. Monika wiedziała doskonale, że jeszcze chwila, a wytryśnie, zalewając brzuch syna nasieniem. Nie, tego nie chciała. Nie chciała widzieć tego znowu. Teraz był dobry moment na rozmowę. Teraz Piotr jej nie uniknie.
- Aaach... Monikaaaa... Zaraz trysnęęę...
Kobieta wzięła głęboki oddech. Teraz...
Otworzyła szeroko drzwi i weszła do pokoju Piotra....
PI¡TEK, NOC
Piotr patrzył na Monikę szeroko otwartymi oczyma. Z przerażenia cały zdrętwiał. Zastygł bez ruchu, z ręką na członku i zdjęciem w drugiej dłoni. Wyglądało to dość komicznie, jednak w tej chwili Monice nie było do śmiechu. Oparła się o ścianę, patrząc poważnie na syna.
- Wszystko widziałam i słyszałam - powiedziała spokojnym tonem.
- Mamo... jaaa... - na nic więcej nie było stać Piotra.
- Nie próbuj się tłumaczyć, wszystko już wiem. Wczoraj też tu byłam - to nie było oskarżenie, a spokojne stwierdzenie faktów.
Twarz Piotra miała w tej chwili kolor dojrzałego buraka. ...