Niespodziewany Awans, cz. 2: (Nie)Kolacja z Szefow - Opowiadania Erotyczne

Niespodziewany Awans, cz. 2: (Nie)Kolacja z Szefow

... swoją ręką w stronę jej piersi z zamiarem ich dotknięcia. “Nawet nie wiesz jak bardzo tego pragnę.”

“Mogę tylko podejrzewać.”, powiedziała, dosiadając mnie. “Właśnie to lubię w młodych chłopakach. Lubicie uprawiać seks, a co za tym idzie, długo potraficie wytrzymać. Nie to, co mój były mąż - bez tabletki nie potrafił dociągnąć nawet do dziesięciu minut.”, zaśmiała się.

Jej pośladki dotykały moich ud, a mój penis był zanurzony głęboko w jej cipie. Dana pochyliła się, aby mnie pocałować, swoim językiem bawiąc się moim. Mogłem poczuć pozostałości mojej spermy, która ostała na jej języku po ssaniu mojego kutasa na przedpokoju.

Moje ręce poruszały się po jej dużych piersiach, które wtedy były pionowo nachylone w stronę mojej klatki piersiowej, kiedy zaczęła poruszać się po moim penisie w górę i w dół. Przez około dwie minuty robiła to powoli, chciała rozkoszować się chwilą, ale potem przyspieszyła tempo. Jej piersi podskakiwały w rytm jej ruchów, a jej pośladki uderzały o moje uda, wydając charakterystyczny dźwięk.

“Podoba ci się?”, zapytała, ani na chwilę nie przestając się poruszać. “Lubisz uprawiać seks ze starszymi od siebie kobietami, ty napalony chłopcze? Właśnie tego chciałeś, gdy pierwszy raz mnie zobaczyłeś, co? Lubisz, gdy twoja szefowa to robi, Adamie? O kurwa, Adam. Uwielbiam to robić! Z tobą!”

“Nie przestawaj!”, wysapałem, gdy moje biodra podniosły się w tym samym czasie, gdy jej opadły. “Nie przestawaj!”

Skakała po mnie przez dłuższy czas, dopóki ...

... nie poczuła orgazmu, który się w niej wezbrał od samego początku naszego ruchania i kiedy w końcu udało się jej dość, całe jej ciało się zatrzęsło a mięśnie jej cipki zacisnęły się na moim penisie. Gdy w końcu udało jej się uspokoić oddech, zeszła ze mnie, a mój nadal twardy penis wyskoczył z jej mokrej cipki.

“Teraz twoja kolej!”, powiedziała, puszczając do mnie oko. Położyła się na plecach i rozłożyła szeroko nogi.

Klękając nad nią, złapałem ją za kostki i rozłożyłem jej nogi jeszcze szerzej, znowu wchodząc w jej mokrą cipkę.

“Tak! Ruchaj mnie! Mocniej!”, raz po raz wykrzykiwała do mnie moja szefowa.

Z każdym pchnięciem mojego penisa do jej cipki, robiłem to coraz szybciej, aż w końcu mój penis wszedł w nią tak daleko, jak nigdy. Jej cipka kolejny raz zacisnęła się na moim penisie.

“Tak! Nie przestawaj! O Boże!”, jęczała.

Poruszałem swoimi biodrami, które odbijały się od jej bioder. Uwielbiałem to w jaki sposób chciała, bym ją ruchał. Najwidoczniej lubiła ostry seks. W tym samym czasie, myślałem o tym, co powiedzieliby pracownicy salonu samochodowego, gdyby dowiedzieli się, że ich czterdziestosześcioletnia szefowa uprawia seks ze swoim o prawie trzydzieści lat młodszym pracownikiem. Ale szybko przestałem o tym myśleć i z powrotem skupiłem się na ruchaniu jej cipki.

Wpychałem swojego penisa coraz głębiej w nią i oczekiwałem, że za niedługo wejdzie w nią cały, aż po same jądra. Jęki Dany stawały się głośniejsze, gdy zbliżała się do orgazmu. Ja także już nie ...