Sami w schronisku...
Data: 10.08.2023,
Kategorie:
Dojrzałe
Hardcore,
Sex grupowy
Autor: xray51
... mi się, kiedy są takie ściśnięte rozporkami. Ściągajcie spodnie – zakomenderowała – niech zobaczę też wasze wory z jajami.
Widziałem, że moja żona w oczach ma ten błysk, który znałem i wiedziałem, że skończy się to totalnym pierdoleniem, i że to już teraz to ona będzie prowodyrką wszelakich sytuacji i działań.
– No na co, kurwa, czekacie – syknęła – na specjalne zaproszenia!
Posłusznie wszyscy ściągnęli spodnie w dół.
– Całkiem je ściągać, a nie stać mi tu w kalesonach jak stare dziady… a teraz każdy ściąga skórę z kutasa, żeby cały łeb był na wierzchu… i to migiem – ponownie zakomenderowała.
Puściła trzymanego w ręce nabrzmiałego kutasa Piotra. Jednym haustem wychyliła kieliszek Nie czekając na pozostałych. Nalała sobie znowu. Powiodła wzrokiem po naszych przyrodzeniach. Każdy stał dumnie i starał się naprężyć go jak najbardziej. Popatrzyłem na pozostałe kutasy. Były niezłe. Każdy z nich słusznych rozmiarów, dorównujące mojemu, z tym, że Adama był najbardziej gruby. Daniel miał chuja lekko zadartego ku górze, a Piotrek największy worek, który ładnie zdobił stojącego nad nim chuja. Ja też nie miałem się czego wstydzić – moje 19 centymetrów mieściło się w normie pozostałych nagich facetów, ale za to łeb mojego chuja był największy. Moja żona stała i taksowała wzrokiem każdego z nich po kolei. Bezwiednie masowała rękoma swoje cycki. Powolnym ruchem schwyciła za bluzkę i jednym ruchem zdjęła ją z siebie. Potem sięgnęła do spodni, rozpięła guziki i zaczęła, ...
... jakby była w transie, ściągać je razem z majtkami w dół. Naszym oczom ukazała się jej idealnie wygolona pizda (sam przed wyjazdem zająłem się tym). Odwróciła się do nas tyłem, żeby całkiem zdjąć spodnie, wypięła swoją dupę w naszą stronę, ukazując nam w tej chwili rozwartą szparę, spomiędzy której widać było jej ociekające śluzem nabrzmiałe wargi. A my, jak na komendę, schwyciliśmy swoje pały i zaczęliśmy powoli je walić.
– Weź i zamknij okiennice, i zarygluj drzwi – zwróciła się do mnie – żeby nikt nam tu nie wlazł… i podłóż dużo drew do kominka.
Poczekała aż wykonam wszystkie polecenia i powiedziała:
– Teraz siadaj na krześle!
Kiedy wykonałem polecenie, siadła mi okrakiem na udach, rozłożyła nogi na boki, tak że jej szpara otwarła swoje podwoje, ukazując stojącym nadal naprzeciwko swoje rozgrzane i śliskie jestestwo. Palcami rozciągnęła pizdę na boki tak, że widzieli chyba jej dziurę, bo zaczęli szybciej i mocniej walić swoje konie.
– Chcecie polizać moją mokrą cipę? – spytała, i nie czekając na ich potwierdzenie ciągnęła – ten, który szybciej wypije szklankę wódki, ten będzie miał zaszczyt polizać moją rozgrzaną pizdę.
Adam rzucił się nalewać, ale powstrzymał go nie znoszący sprzeciwu głos mojej żony:
– Mówiłam SZKLANKĘ, a nie taką nędzną literatkę!
Adam posłusznie przyniósł szklanki, odpieczętował kolejną butelkę i polał.
– No to na mój znak pijecie – powiedziała – ja będę sędzią i powiem, który zasłużył… Uwaga… trzy, dwa, jeden… start.
Unieśli ...