Sami w schronisku...
Data: 10.08.2023,
Kategorie:
Dojrzałe
Hardcore,
Sex grupowy
Autor: xray51
... się na moje cycki i kutasy wam sterczą wszystkim.
Nie spodziewałem się takiej reakcji mojej żony. Wiedziałem, że już była nastawiona na ostre rżnięcie przeze mnie, ale żeby aż tak odważnie gadać do tych naszych znajomych… zrzucałem to na karb wypitego przez nią alkoholu… i czekałem, jak się rozwinie dalsza utarczka słowna miedzy nimi.
– Najchętniej to już byście mnie dupczyli – ciągnęła dalej swój wywód – ale nie ma nic za darmo… najpierw to wy musicie się wykazać… a teraz możecie mi polać, bo „mój” jakoś się zaniedbuje, a pić się chce…
– Jak pokażesz gołe cycki to ci naleję – sapnął Piotrek wychylając napełnioną do połowy szklaneczkę.
– Pokażę, jak polejesz i wyciągniesz swoją fujarę – odszczeknęła.
Piotrek nalał mojej żonie i reszcie. Zaległa cisza i wszyscy oczekiwali na dalszy ciąg utarczki słownej, czyli na czyny – gołe cycki i kutasa Piotrka.
– Na co czekasz Piotrek – zganił Adam kolegę – przez ciebie nie zobaczymy cudownych cycków…
– No i nie wypijemy – dodał Daniel.
Piotr rad nie rad podniósł się zza stołu i z ociąganiem zaczął rozpinać spodnie.
– Bo nas nowy rok zastanie jak się tak będziesz ślimaczył – przyganił kolegę Adam.
Jego wybrzuszenie w spodniach znalazło ujście w rozpiętym rozporku i uwypukliło się na zewnątrz. Gmerał w nich chwilkę i wyciągnął na wolność swojego ptaka. patrzyłem z przyjemnością na jego pałę – była długa i gruba, ładnie zdobiona w napęczniałe z podniecenia żyły, a spod fałdów napletka wyłaniał się kawałek ...
... ciemnoczerwonego łba, na czubku którego już wisiała lśniąca kropla śluzu.
„Cycki, cycki, cycki…” zaskandowali pozostali. Patrzyłem, jak żona powoli podnosi się zza stołu, chwyta oburącz bluzeczkę i jednym zdecydowanym ruchem zadziera ją ku górze. Spod bluzeczki wyskoczyły moje ukochane balony i chwilkę kołysały się swobodnie, by zaraz znieruchomieć. Pozostali, tak jak i ja, byli wpatrzeni w ten widok, który rozpościerał się przed ich oczami. Słyszałem ich mlaskanie, a mój kutas chciał rozerwać mi spodnie. Tymczasem żona opuściła w dół bluzeczkę zasłaniając swoje cycki, nachyliła się nad stołem, sięgnęła jedną ręka po kieliszek a d**gą schwyciła kutasa Piotrka, który już zaczynał go chować z powrotem.
– Nie ma tak dobrze – powiedziała – już teraz będzie musiał być na wolności… zdejmę całkiem bluzeczkę, jeśli wszyscy wyciągniecie swoje pały na wierzch, bo jestem ciekawa, jakie macie sprzęty…
Chłopakom nie trzeba było powtarzać – jak na komendę zerwali się z krzeseł i na wyścigi zsuwali spodnie i wystawiali na widok swoje sprzęty.
– Całość, łącznie z jajami, inaczej nie będzie gołych cycków – powiedziała nadal trzymając w garści kutasa Piotrka. – A ty na co czekasz – zwróciła się do mnie – twojego też chcę widzieć i porównać, który jakiego ma!
Po chwili uwolniliśmy wszyscy swoje kutasy z więzi spodni. Sterczały wszystkie skierowane w stronę mojej żony. Patrzyła na nie z lubieżnością.
– O kurwa! Fajne macie wszyscy te swoje pały – powiedziała wolno – ale nie podobają ...