Czarci Jar (II). Niepokój
Data: 16.08.2023,
Kategorie:
Incest
Nastolatki
Autor: Man in black
... siebie udziec z jagnięcia, zapiekane ziemniaki i zestaw surówek. Mirka poprosiła o oscypek smażony na maśle. Zauważył, że była przy tym skrępowana.
„Nie wygłupiaj się”, powstrzymał kelnerkę gestem dłoni.
Dziewczyna nachyliła się do niego.
„Jestem trochę spłukana, wykosztowałam się na podróż”, wróciła na swoje miejsce ze spuszczonymi oczami.
„Dla mojej przyjaciółki poproszę wędzonego łososia, frytki i zestaw surówek”, kobieta zanotowała w małym notesiku.
„Coś do picia?”, kobieta stuknęła ołówkiem w notes.
„Dla mnie grzaniec, a dla ciebie?”, Mirka przytaknęła, „Dwa razy”, uśmiechnął się do góralki. Kobieta nie odpowiedziała uśmiechem i odeszła złożyć zamówienie.
Grzańce dość szybko pojawiły się na ich stole.
„Skoro awansowałam do roli twojej przyjaciółki...”, podniosła swój kubeczek, „Za przyjaźń”.
Wypili, przyglądając się sobie. Patrzył, jak zlizuje z ust kroplę grzańca. Dookoła nich panował gwar, który również zdawał się poprawiać mu nastrój. Był zadowolony, że jest tutaj, że ona jest z nim i w ogóle, cieszył się, z rzeczy, który nie potrafił sprecyzować. Było mu głupio na samo wspomnienie tego, jak zareagował na dworcu. Może i nie była typem rudej femme fatale, ale zdążył ją polubić. Po dwudziestu minutach kelnerka przyniosła jedzenie.
To była trzecia kolejka grzańca. Czuł przyjemny szum w głowie. Był wstawiony. Wiedział, że to przez zmęczenie drogą, która dłużyła się niemiłosiernie.
„No więc? Zjadłam, teraz będziesz mnie chciał przelecieć, ...
... skoro nie mam kasy na rachunek?”, powiedziała to żartem, ale jej bezpośredniość nie przestawała go zaskakiwać.
„Nie ma takiej obawy”.
Przez chwilę mierzyła go wzrokiem.
„A tak na poważnie”, rozejrzała się dookoła, „myślisz, że powinniśmy popytać tutaj o Jankę?”.
„Może zróbmy tak, ty popytasz tutaj, a ja wrócę do naszego motelu i zapytam recepcjonistkę”.
„Na twoim miejscu też bym tak zrobiła”, puściła do niego oko, „Niezła dupeczka z tej góralki”.
„Do zobaczenia w pokoju”, podniósł się i zostawił ją przy stoliku, nie komentując jej słów.
Dziewczyna w recepcji zajęta była oglądaniem jakiegoś serialu. Malutki przenośny telewizor, stał w rogu, wciśnięty pomiędzy monitor komputera, a korytka wypełnione dokumentami. Nabrał powietrza i podszedł do niej.
„Mam do pani małą prośbę”, źle się czuł w roli detektywa, „Chciałbym się dowiedzieć, czy meldowała się tutaj Janina Walczak”.
Dziewczyna skrzywiła się, ale przyznał w duchu rację Mirce, recepcjonistka była ładna.
„Przykro mi, nie udzielamy takich informacji”.
Może gdyby był typem kobieciarza, potrafiłby z nią tak poprowadzić rozmowę, że dowiedziałby się wszystkiego. Może nawet udałoby mu się, zaprosić ją na piwo, ale problem polegał na tym, że nie był kobieciarzem. Sięgnął po portfel.
„Powiem pani szczerze. Mnie osobiście, nic ta osoba nie interesuje, ale dziewczyna, którą pani ze mną widziała, to jej siostra i niepokoi się o nią”.
„Niech się zgłosi na policję”, recepcjonistka rzuciła okiem na ...