Żona Kasia
Data: 22.08.2023,
Kategorie:
żona,
Sex grupowy
Zdrada
Autor: draco79
To był jeden z tych bardzo gorących dni tego lata. Trzydzieści dwa stopnie, ale w samochodzie było chyba z pięćdziesiąt. Dzień nie należał do udanych. Mało powiedziane, był fatalny. Musiałem zwolnić pracownika, a to może wbrew obiegowym opiniom nie należy do przyjemności. Bywają niestety takie dni. Dojechałem do świateł, zapaliło się czerwone gdy zadzwonił telefon.
- Słucham Kowalski.
- Cześć kochanie, jak minął dzień.
- A, daj spokój.
- Coś nie tak.
- Gorąco jak cholera, w firmie kiepsko, na ulicach korki i zaschło mi w gardle.
- Moje biedactwo - usłyszałem ciepły i delikatny głos mojej żony - wracaj jak najszybciej mam dla ciebie niespodziankę.
- Miłą?
- Zobaczysz, na pewno ci się spodoba - powiedziała to wyjątkowo miękkim i namiętnym głosem tak, że dreszczyk przeszedł mi po plecach.
- Myślę, że za dwie godziny będę w domu.
- Cczekam, cześć.
- Nna razie.
Do domu dojechałem po trzech godzinach i byłem skonany. Lodówka, lodówka, jak najszybciej do lodówki. Wyciągam piwo i trzy duże łyki zimnego napoju pozwalają żyć dalej. Teraz prysznic, woda, ooo tak chłodny strumień działa orzeźwiająco. Wróciłem w szlafroku do salonu, rozsiadłem się na fotelu i z puszką piwa w dłoni mogłem oddać się błogiemu odprężeniu.
- Chcesz coś zjeść? zapytała Kaśka wchodząc do salonu.
- Nie dzięki, jadłem obiad w restauracji.
Odwróciłem głowę w stronę Kaski i zamurowało mnie. Moja żona była przepięknie ubrana, ale bynajmniej nie jak na bal dobroczynny. ...
... Raczej jak luksusowa prostytutka.
Białe bardzo wysokie szpilki z paseczkiem nad kostką, białe pończochy w niezwykle seksowne wzory i biała obcisła sukienka. Sukienka dość ciekawa, gdyż zasłaniała niewiele, była bardzo krótka, plecy gołe aż do tyłeczka, a z boków i z przodu powycinane duże wykrzykniki. Za wyjątkiem butów, które kupowaliśmy razem reszta była dla mnie niespodzianką.
- Fajna ta niespodzianka, powiedziałem.
- To jeszcze nie niespodzianka kochanie, to tylko rozgrzewka.
- O, zapowiada się ciekawie.
Usiadła mi okrakiem na kolanach i zaczęła namiętnie całować wsuwając jednocześnie dłonie pod szlafrok. Odstawiłem puszkę, chwyciłem jej pupkę, później ręce zaczęły błądzić po całym jej ciele. Podczas wędrówki pomiędzy udami wyczułem bardzo delikatne i bardzo skąpe jedwabne majteczki. Języczek mojej żony zaczął teraz wirować na moich sutkach. Tak, doskonale wiedziała, co mnie podnieca. Nie przestając drażnić brodawek chwyciła moje ręce, opuściła nisko aż do podłogi tuż przy nóżkach fotela. Po chwili poczułem, że jestem zwyczajnie przywiązywany do fotela.
- Hej co robisz - zapytałem niby przerażony choć od dawna na to czekałem.
- Nic takiego misiaczku, jesteś zmęczony pracą, więc przywiązuję cię żebyś nie musiał wstawać i gdzieś chodzić.
- Ale śmieszne.
Po wykonaniu tej perwersyjnej czynności dłonie Kaśki zajęły się moją pałką, która zresztą już od dobrych kilu minut stała jak sosna. Podniecenie rosło.
- Teraz poliż mi cipeczkę.
Odwróciła się i ...