1. Roztańczone zmysły (II)


    Data: 31.08.2023, Kategorie: nieznajomy, Masturbacja Podglądanie Autor: martini_bianco

    ... przesyłkę.
    
    Było to czarne pudełko, owinięte czerwoną wstążką. Zza wstążki wystawała mini - koperta, w której jak się domyślałam, znajdował się wspomniany przez kuriera liścik od Marcina. Ten facet nie przestaje mnie zaskakiwać.
    
    "Dzisiejszej nocy będziesz czekała na mnie, ubrana w tę seksowną kieckę. Na oczach masz mieć opaskę, którą również Ci przesyłam. Gdy wejdę, ma grać muzyka - płytę znajdziesz na dnie. Będę o 22 - zobaczę Cię leżącą na stole, chcę wtedy widzieć jak pieprzysz się sama swoim ulubionym wibratorem. Całuję, M." – byłam mokra. Władczy ton sprawiał, że czułam się jak bezbronna dziewczynka, spełniająca każde życzenie swego pana. Z wypieprzeniem samej siebie nie mogłam czekać do wieczora, to co napisał sprawiło, że czułam, jakby w dole brzucha rósł mi wielki balon, który trzeba natychmiast przebić! Z zajrzeniem do pudełka postanowiłam wstrzymać się do wieczora, by utrzymać magię sytuacji - poza tym pragnienie spełnienia było na ten moment dominujące. Zrzuciłam z siebie szlafrok i poszłam do sypialni po moje gadżety. Miałam chęć zaspokoić się przy jakimś dobrym filmie porno, których odkąd poznałam Marcina miałam w szufladzie całą kolekcję. Włączyłam pierwszy lepszy, ustawiłam głośność na dość wysoki poziom - lubię słyszeć odgłosy dobrego rżnięcia. Usiadłam na skórzanej kanapie, naprzeciw telewizora. Jej zimno podniecało mnie, przywarłam więc na chwilę mokrą cipką do tapicerki zostawiając na niej erotyczny ślad. Byłam cholernie napalona. Na moment ...
    ... spojrzałam w bok, w kierunku drzwi balkonowych. Mieszkałam na osiedlu apartamentowców, naprzeciwko mojego okna jakiś facet wieszał pranie. Zapragnęłam, żeby mnie zobaczył. To było silniejsze ode mnie, podeszłam do okna i odsłoniłam zasłonki. Wzięłam z jadalni krzesło, jedną nogę oparłam o ścianę tak, że moje otwarte wnętrze było niecały metr od szkła dzielącego mnie od świata zewnętrznego i zaczęłam zabawę. Byłam całkowicie mokra, czułam śliską wilgoć na udach i pośladkach - wsadziłam sobie palec do środka i jęknęłam. Lubię próbować samej siebie, wyjąwszy go więc oblizałam go, ssąc przez chwilę zapalczywie. Facet wciąż wieszał pranie, niczego nieświadomy. Włączyłam wibrator - przez chwilę pieściłam wnętrze swoich ud i nabrzmiałą łechtaczkę. Myśl, że za chwilę mnie zobaczy była ekscytująca. Nie chciałam od razu skończyć tego przedstawienia, więc włożyłam go sobie do środka i trzymając nieruchomo, wpatrywałam się w sąsiada z naprzeciwka. Skończył wieszać pranie. "Naprawdę mnie nie zauważy?" - pomyślałam z rezygnacją i nawet przez chwilę wydawało mi się, że ustępuje podniecenie. Facet sięgnął po papierosy, wrócił i rozsiadł się na fotelu, szperając w telefonie. "Ślepcze!" - byłam wściekła. Swoją drogą, facet był przystojny. Może nie idealny, ale miał w sobie dziką zwierzęcość. Dwudniowy zarost, mocne rysy twarzy, brunet. Nie był specjalnie umięśniony - chyba. Po chwili uświadomiłam sobie, że mogę zapoznać się bliżej z jego anatomią, wykorzystując teleobiektyw w mojej lustrzance. Szybko ...