Roztańczone zmysły (II)
Data: 31.08.2023,
Kategorie:
nieznajomy,
Masturbacja
Podglądanie
Autor: martini_bianco
... wstałam, nieświadoma, że zostałam już zauważona. Wyjęłam sprzęt z szafki i wróciłam na swoje miejsce. Facet tym razem wpatrywał się wprost w moje okno. Podniecenie uderzyło ze zdwojoną siłą. Jak gdyby nigdy nic, zasiadłam w znanej już sobie pozie, do ręki wzięłam wibrator i oblizałam prowokacyjnie, jednocześnie w drugiej dłoni trzymając aparat skierowany prosto w jego kierunku. Minę miał, lekko mówiąc, zszokowaną - ale tylko przez chwilę. Po chwili, robiąc zbliżenie na jego twarz, dostrzegłam błysk w oku - wyglądał jak zwierzę, które właśnie wytropiło swoją ofiarę. Patrzył na mnie bezczelnie, rozsadzając się wygodniej w fotelu. Teraz dostrzegłam, że ma lekko wystający brzuch, ale poza tym był dobrze zbudowany, z pewnością nic mu nie brakowało. Patrzyłam cały czas w obiektyw, głęboko penetrując swoją dziurkę, a on patrzył na mnie. Zadarłam wyżej obie nogi, byłam otwarta jak kwiat - dla nieznajomego sąsiada. Najechałam obiektywem na jego krocze - zdaje się, że ma penisa przeciętnych rozmiarów - jednak w takiej sytuacji, było mi to całkiem obojętne. Zaczęłam się ostro pieprzyć, moje jęki mieszały się z dźwiękami z pornosa. To był jakiś amok. Kompletnie nie zważałam na to, czy ktoś oprócz niego mnie widzi. Aparat wysunął mi się z ręki, jedną ręką obsługiwałam więc wibrator, drugą dotykałam spragnionej łechtaczki. Facet szalał, zapalił kolejnego papierosa i oparł się o barierkę balkonu. Barierki na naszym osiedlu były kryte, więc nikt oprócz mnie nie mógł wiedzieć, co facet ...
... robi drugą ręką poza zasięgiem wzroku... Dotykał się patrząc na mnie. Postanowiłam urozmaicić mu to show, więc ukucnęłam na brzegu krzesła wypinając się maksymalnie do niego. Chwilę poruszałam wibratorem w mojej mokrej jamce, jednak zapragnęłam czegoś więcej. Naślinionymi palcami nawilżyłam swoją drugą dziurkę i jednym szybkim ruchem wprowadziłam sobie do niej wibrator. Ta inna rozkosz była nie do wytrzymania, wyprostowałam się nagle na krześle, za chwilę jednak znów wypięłam pupcię i powolnymi, posuwistymi ruchami zaspokajałam się analnie. Przez ramię spojrzałam na niego, być może nikt nie widział, co robi sobie za zasłoną z barierki, jednak jego mina wskazywała, że facet co najmniej postradał zmysły. Musiał robić to wolno, bo zbyt szybkie tempo wskazałoby jednoznacznie jego poczynania. Widziałam, że za chwilę tryśnie wspaniałą, gorącą spermą wprost w tę barierkę. Wyjęłam wibrator z rozgrzanej pupy i postanowiłam dojść razem z nim, szybko, bez zbędnych ceregieli. Wstałam, oparłam się tuż przy drzwiach balkonowych o ścianę. Szybkimi, okrężnymi ruchami palców pieściłam łechtaczkę, patrząc wprost na niego. Jednak wpadł mi do głowy szatański wprost pomysł, schyliłam się po lustrzankę i znów skierowałam na niego. Nie było mu to chyba w smak, bo przez moment wyglądał, jakby chciał się wycofać, jednak podniecenie i chęć przeżycia czegoś innego zwyciężyła obawy i wpatrywał się we mnie, ciągle się masturbując. Przygryzał wargi by nie krzyknąć z rozkoszy, podnieciło mnie to. Jedną nogę ...