1. Cichy pokój (II)


    Data: 04.09.2023, Kategorie: Brutalny sex sen, Oral noc, Autor: Tamara

    ... poruszał się, ocierając o ostrza siekaczy, sprawiając mi ból, a ona wciąż spoglądała mi w oczy, wzrokiem opętanej żądzą zemsty. Nagle poczułem coś jeszcze, coś, co z początku wydawało mi się okrutną i nieuchronną prawdą:
    
    Krew! – pomyślałem. – Krwawię w jej ustach!
    
    Mój lęk przerodził się w przerażenie, mimo całego niebezpieczeństwa, jakie sprowadziłbym na siebie, miałem ochotę krzyknąć, budząc cały dom, i już byłem na to gotowy, gdy nagle uświadomiłem sobie, że ciepło, które wyczułem na żołędzi, nie jest moją krwią, tylko jej rozpalonym w gorączce językiem.
    
    Wpierw dotknęła mnie tuż przy zębach, a potem jakby otoczyła, oblizując go dookoła. W ułamku sekundy mój strach zmieszał się z przyjemnością, stopił w jedną masę z rozkoszą i nie byłem już pewny, czy chcę uciec z tej pułapki. Nagle powieki dziewczyny opadły, usta zamknęły się, uścisk szczęk ustąpił i jej twarz stała się pogodna. Koszmar znikł w ułamku sekundy, zamieniając go w słodką rozkosz i dopiero wówczas zdałem sobie sprawę z tego, co właśnie doświadczałem. Nie przerywając pieprzyć ją palcami, w skupieniu przyglądając się członkowi w ustach pięknej dziewczyny. Nie mogłem oderwać oczu, jak zauroczony patrzyłem na jej złagodniałą twarz, która przybrała niewinny wyraz, jakby dziewczęcia rozkoszującego się pierwszym smakiem ulubionego deseru. Policzki zapadły się, a usta zacisnęły bardziej i choć nie czułem dokładnie, co robi, to przyjemność rosła we mnie z ogromną szybkością.
    
    Rozkoszne uczucie pulsowało w ...
    ... moim ciele, czułem je w członku, w piersi i w głowie. W przypływie zapomnienia zabrałem dłoń z jej podbrzusza i chwyciłem oburącz za tył głowy. Zacząłem ją pieprzyć w usta. Zapominając, gdzie jestem i z kim jestem. Zapominając, że zakradłem się, by tylko popatrzeć i dotknąć. Zapominając, że nie mam z tą kobietą nic wspólnego, że wcześniej nawet ze sobą nie rozmawialiśmy. Pieprzyłem ją rytmicznie, ale nie mocno i niezbyt głęboko, czując największą przyjemność w zanurzaniu główki w jej usta. Włosy jej falowały i zakrywały twarz, więc od czasu do czasu odsłaniałem jej policzki i oczy, chcąc dokładnie wszystko widzieć. Nie protestowała, wręcz przeciwnie, dłonią przytrzymywała mnie za pośladek i przyciągała do siebie.
    
    Byłem blisko, bardzo blisko i chciałem skończyć w środku, ale w ostatniej sekundzie, nie wiedząc czemu, odepchnąłem ją i strzeliłem. Orgazm targnął mną mocno, a potem długo spływał z mojego ciała. Jedną ręką trzymałem się regału, by nie upaść na kobietę, drugą zaciskałem na członku, który wypluwał porcje nasienia w rytm skurczów ciała. Usłyszałem własne głośne westchnienie pełne ulgi i radości, a sekundę potem jej ciche – och – w którym zaskoczenie zmieszało się z niepewnością.
    
    Z zamkniętymi oczami długo spijałem ulatującą ze mnie słodycz, jakbym nie chciał się z nią rozstawać. Czułem, że może być coś jeszcze, że to nie musi być koniec i moje ciało czeka na więcej. Spojrzałem w dół. Uśmiechała się przez zamknięte oczy. Miałem ochotę ją pocałować, więc nachyliłem ...
«12...4567»