Lato na wsi
Data: 05.09.2023,
Kategorie:
Masturbacja
Pierwszy raz
Tabu,
Autor: Pistasio
... zażenowany. To pewnie dlatego tak nagle zamilkła i dziwnie mi się przyglądała. Przechyliłem mocno butelkę, chcąc wziąć sporego łyka, ale niewiele wina wleciało mi do ust. Butelka była już pusta. Nawet nie zauważyłem, kiedy całą z Różą opróżniliśmy. Trunek był słodki i całkiem smaczny, dobrze wchodził, ale w głowie szumiało mi już porządnie. Pierwszy raz doświadczyłem, jak to jest być pijanym.
- Koniec – powiedziałem, odrzucając butelkę w trawę. Własny głos zabrzmiał dla mnie jakoś obco.
Róża w zamyśleniu pokiwała głową.
- A twoi rodzice nie byli źli, że całą noc wtedy nie wróciłaś? – spytałem po chwili, żeby przerwać milczenie, nawiązując do historii tej imprezy, którą Róża wcześniej opowiadała. To pytanie zadane po takim czasie milczenia musiało jednak zabrzmieć dziwnie.
- Kiedy? – spytała, nie wiedząc o co mi chodzi. – Aaa, wtedy... – przypomniała sobie, o czym wcześniej mówiła. – To nieee – ziewnęła i machnęłą ręką. – Powiedziałam im, że spałam u koleżanki…
- Aha.
- Faaajnie wtedy było… - westchnęła. – Naprawdę to po tamtej imprezie spałam z kolegą z klasy w jednym łóżku, bo było mało miejsc do spania… - zaczęła opowiadać w zamyśleniu. – To była namiętna noc… Byliśmy pijani, zaczęło się od buzi-buzi, a skończyło się na… - przerwała.
Już samo wyobrażanie sobie, co Róża robiła z tym swoim kolegą, strasznie mnie podniecało.
- To ty mówisz, że nigdy się nawet nie całowałeś? – spytała nagle, odwracając się w moją stronę.
- No nie…
- I nie ...
... chciałeś nigdy spróbować? Zobaczyć chociaż, jak to jest?
- No chciałbym – szepnąłem, spuszczając głowę.
Róża usiadła przodem do mnie i przyglądała mi się.
- Możesz spróbować ze mną – rzekła również szeptem, trochę jakby niepewnie.
Podniosłem wzrok i przez chwilę patrzyliśmy sobie w oczy. Wcale nie byłem do końca przekonany, czy naprawdę to powiedziała, czy może tylko poniosła mnie moja pijana fantazja. Róża miała zamglone spojrzenie i rumianą twarz. Wino najwyraźniej jej także uderzyło do głowy, bo przecież wypiła więcej niż ja.
- Tak... – zgodziłem się gorliwie.
Kto by pomyślał, że będę mógł tego spróbować z własną kuzynką. Jeszcze niedawno taka myśl wydałaby mi się niesmaczna, ale w tym momencie perspektywa pocałunku z Różą była dla mnie ekscytująca. Czułem, jak serce mi łomocze i kręci mi się w głowie. Nie za bardzo jednak wiedziałem, jak się do tego zabrać.
- To chodź – zachęciła mnie kuzynka, zmysłowo rozchylając wargi i wyciągając do mnie ręce.
Złapała mnie za ramiona, a ja położyłem dłonie na jej nagich biodrach i przysunąłem się do niej. Rozłożyła nogi, żebym mógł usiąść pomiędzy nimi. Siedzieliśmy naprzeciw siebie, oplatając się wzajemnie udami. Róża przechyliła głowę w bok. Nasze usta się zetknęły. Poczułem ciepło miękkich warg swojej kuzynki. Z nadmiaru wrażeń coraz mniej do mnie docierało. Pamiętam, że dziewczyna wpychała język do moich ust, że gładziła mnie lekko po ramionach, a ja trzęsącymi się dłońmi obmacywałem ją, chcąc nasycić się dotykiem ...