1. Lato na wsi


    Data: 05.09.2023, Kategorie: Masturbacja Pierwszy raz Tabu, Autor: Pistasio

    ... dziewczęcej skóry. Jakby to miała być moja jedyna okazja w życiu, żeby dotykać dziewczyny. Pamiętam kosmyk jej włosów, który spoczął na moim nosie i miał słodkawy zapach. Docierało do mnie cichutkie pomrukiwanie kuzynki, która ssała mój język, czułem gładkość jej ud stykających się z moimi nogami. Wrzało we mnie jak jeszcze nigdy, wydawało mi się, że zaraz dostanę orgazmu. Zsunąłem dłoń po plecach Róży i włożyłem ją w jej majtki, by złapać za pośladek. Poczułem, że d**gą moją rękę dziewczyna sama położyła na swojej piersi. Zacząłem miętosić ją przez stanik.
    
    Być może to wszystko trwało krótko, ale ja zatraciłem poczucie czasu. Docierało do mnie tak wiele nieznanych mi dotąd bodźców, że trudno było zachować trzeźwość umysłu. W pewnym momencie Róża zamknęła usta i odepchnęła mnie lekko od siebie. Odsunąłem głowę i ciągle zamroczony tymi przeżyciami popatrzyłem na jej roześmianą twarz.
    
    - I jak ci się podobało? – spytała wesoło.
    
    - Fajnie – wydyszałem.
    
    - No widać – odparła, wskazując na moje krocze.
    
    Okazało się, że z tego podniecenia mój penis tak urósł, że nie mieścił się już w majtkach i jego nabiegła krwią główka wystawała spod gumki. Róża wysunęła palec wskazujący i jego opuszkiem musnęła moje wędzidełko, po czym chichocząc cofnęła rękę. Zadrżałem. Uśmiechnęła się do mnie. Patrzyłem się w jej cycki, rękę ciągle trzymałem w jej majtkach i macałem za pupę. Ciepło rozchodziło się od mojego penisa po brzuchu i udach. Gumka majtek uciskała mi przyrodzenie. Moje ...
    ... onanistyczne doświadczenie mówiło mi, że ten moment już się zbliża. Wstydziłem się wytrysnąć przy Róży. Zerwałem się z miejsca i podbiegłem do krzaków. W biegu złapałem się za fiuta i przesunąłem po nim ze dwa razy dłonią w tą i z powrotem. W ostatniej chwili znalazłem się przy zaroślach i trysnąłem na liście. Siła orgazmu powaliła mnie na kolana. Klęcząc tyłem do Róży i masując się po przyrodzeniu, dyszałem ciężko i obficie chlapałem na krzaki i trawę.
    
    Podciągnąłem majtki, ale sterczącego wciąż członka nie dało się w całości nimi zakryć. Był oblepiony spermą, podobnie jak moja ręka. Wstałem, obróciłem się i ze spuszczoną głową wróciłem do Róży.
    
    - Aha, no spoko… - skomentowała mój wyczyn.
    
    Nie wiedziałem, co sobie myśli, ale wydawało mi się, że wyczuwam jej pogardę. Niezbyt się tym teraz przejmowałem, choć trochę głupio jednak mi było. Wytarłem dłoń w trawę, padłem na koc, obróciłem się na brzuch, żeby schować swojego penisa, i zamknąłem oczy. Byłem trochę pijany i ciągle odurzony niedawnymi wrażeniami. Czułem, jak moje ciało ogarnia błogie rozluźnienie. Po chwili usnąłem jak kamień.
    
    Obudziłem się z nieprzyjemną suchością w ustach. Chciało mi się pić. Ciągle było bardzo gorąco. Obok mnie spała Róża. Potrząsnąłem nią.
    
    - Wstawaj, wracamy do domu - zarządziłem.
    
    Ziewnęła, przeciągnęła się i z ociąganiem zaczęła się podnosić. Ubraliśmy się i powolnym krokiem ruszyliśmy w stronę domu. Całą drogę nic nie mówiliśmy. Byłem lekko skacowany, trochę bolała mnie głowa. Do tego ...
«12...567...13»