Pokrętny romans - Prolog
Data: 13.09.2023,
Kategorie:
Dojrzałe
Tabu,
Podglądanie
Autor: intensivekiller
... pobłogosławił naszą małą tajemnicę.
-Jak to zrozumiał? - spytała mama
-Tak to. Nie ma nic przeciwko, że będę się z tobą pieprzył. Tylko wszystko ma być z nim jawne. Chce wiedzieć co robimy i kiedy. Pewnie chciałby też patrzeć jak się kochamy. Co ty na to kochana?
Na twarzy Agnieszki znów namalował się dziwny wyraz twarzy. Z jednej strony było to niepokojące, ale z d**giej, dodatkowa dawka adrenaliny. Kochać się na oczach swojego syna, zabawiając się dziko i namiętnie z Sylvio tak jak zawsze, za przyzwoleniem i aprobatą.
-Czekaj czy ja to dobrze zrozumiałam. Kamil chce żebyśmy kochali się na jego oczach, a on będzie trzymał to w tajemnicy? Tak? I wszystko będzie okej? Zrozumiał, że chce twojego dobra, żebyś była szczęśliwa nawet jeśli to znaczy, że jego mama będzie się kochać ze sporo młodszym chłopakiem. Miałaś rację, twój syn to dobry chłopak, myślę, że się zakolegujemy i to dobrze. A teraz rozbieraj się, szkoda czasu a ja mam ochotę wbić się w ciebie dogłębnie!
Ja siedziałem kilkanaście minut u siebie, rozważając co i jak. Z jednej strony, wiedząc, że mama ma taki układ dawał mi sporą przewagę. Mogłem to wykorzystać i mieć przody w każdym aspekcie. Z d**giej byłoby to podłe. Nie chciałem wyjść na chama który szantażuje swoją matkę tylko dlatego, że ta ma romans za plecami wszystkich. Postanowiłem pójść tą drogą, dotrzymać słowa i kryć ich oboje, tak żeby mama miała frajdę, a ja wolałem uniknąć wszelkich śmiechów w szkole, że taka sytuacja wyszła na jaw ...
... akurat w mojej rodzinie. Chwilę później usłyszałem jak z pokoju mojej mamy, docierają jęki i westchnięcia. Coraz bardziej intensywne i głośniejsze. Od razu poczułem jak serce bije mi mocniej. Wygląda na to, że Sylvio właśnie zaczął pieprzyć moją mamę obok w pokoju. Niektóre słowa, dość niewyraźne inne raczej głośne i mocne. Słyszałem jak krzyczy, mocniej, głębiej, jak chcę więcej. To było tak podniecające, że nie potrafiłem się powstrzymać i słuchałem z rozkoszą tych jęków. W końcu dostał moje przyzwolenie. Kilkanaście minut później, wszedł do mnie do pokoju z uśmiechem, usiadł na fotelu i tak siedział. Ja spytałem pierwszy:
-Czy ja dobrze rozumiem? Właśnie przeleciałeś moją mamę tak?
On jedynie kiwnął głową i założył ręce za głowę.
-Dokładnie. Spuściłem się w jej cudowną pizdę, głęboko i mocno. Jest cudowna. Wiesz, twoja mama ma cipkę jak nastolatka. Ciasną i wilgotną, przyjmuje mnie jak króla.
Przełknąłem ślinę i nie powiedziałem nic.
-Wiesz, rozmawiałem z nią. Jej to też nie przeszkadza.
-Ale co nie przeszkadza?
-To, że chciałbyś patrzeć jak się kochamy. Powiedziała, że to dodatkowy dreszczyk emocji. Więc następnym razem będziesz mógł być obok gdy twoja mama dosiądzie mnie jak królowa. Tylko pamiętaj, wszystko w przyjacielskich warunkach. A i jeszcze jedno. Od dzisiaj jesteśmy najlepszymi kumplami. Zobaczysz, nie będziesz żałował swojej decyzji. Jesteś w końcu synem mojej kochanki która jest wspaniałą kobietą. Dlatego należy Ci się szacunek. A widzę, że ...