1. Świątynny sługa


    Data: 17.09.2023, Kategorie: historia, legenda, Sex grupowy Autor: domicjan

    ... i pieścił ją delikatnymi ruchami języka. Kapłanka pojękiwała co chwile. To był dobry znak dla Alduriona. Znak, że jeszcze trochę pożyje. Akolita poczuł, że już nie wytrzyma. Jego ciało przechodziła energia rozkoszy. Ciemnowłosa kapłanka wyjęła jego pulsującego penisa z ust. Po chwili wystrzelił potężną strugą nasienia, która rozpryskała się na ciałach kapłanek i posadzce.
    
    Jednak mężczyzna wiedział, że to dopiero początek. Nadal pieścił rudowłosą kapłankę swoim językiem. Na twarz kapały mu soki z jej norki i czuł, że za chwile jej w pełni dogodzi. Po chwili kapłankę złapały skurcze i opadła ciałem na Alduriona. Trzecia kapłanka siedząca cały czas z boku. Podeszłą do akolity i pocałowała go. Jej ręka powędrowała w kierunku jego krocza. Teraz to ona się chciała zabawić. Aldurion teraz mógł dokładnie jej się przyjrzeć. Miała krótkie blond włosy oraz niebieskie oczy. Jej piersi były małe, ale za to jędrne i przykuwały wzrok wielkimi sutkami. Blondynka pieściła przyrodzenie mężczyzny bardzo energicznie, po czym włożyła sobie go do ust. Ruchy jej głowy były szybkie, a na twarzy Alduriona można było zobaczyć spełnienie.
    
    - Chce żebyś mnie zerżnął psie - powiedziała stanowczo kapłanka. Usiadła na niego okrakiem, nabijając się na jego penisa. Przez sale przetoczył się pełen rozkoszy i bólu jęk. Blond włos kapłanka ujeżdżała mężczyznę w dzikim galopie.
    
    Zgromadzeni tam kapłani Iriadeli mogli oglądać jej krągły tyłeczek opadający na przybytek przyjemności Alduriona. Po chwili ...
    ... podeszłą do nich rudowłosa kapłanka i uklękła przed kochającą się parą. Przybliżyła twarz do tyłeczka koleżanki i rozpoczęła lizanie kakaowego oczka. Jej język wwiercał się w jej tyłeczek pieszcząc go namiętnie. Natomiast ciemnowłosa kapłanka leżała obok pieszcząc własne wdzięki. Jej prawa ręka pieściła dorodne piersi, a lewa powędrowała w kierunku pochwy, do której włożyła palce. Jej ruchy były bardzo szybkie. Po sali roznosiły się dźwięki rozkoszy i spełnienia. Aldurion zapomniało niebezpieczeństwie i był wniebowzięty. Jego penis zagłębiał się coraz bardziej w grotę blondwłosej kochanki. Po chwili Blondynka podniosłą się i nabiła na niego swoim kakaowym oczkiem. Krzyczała z całych sił - Pieprz mnie skurwysynie, masz zgwałcić mój rozgrzany tyłek. Jej ciało unosiło się i opadało na Alduriona. Oboje byli z tego zadowoleni. Jeszcze nigdy nie uprawiał seksu z wyuzdanymi kapłankami przy takiej licznej widowni. Akolitę tylko zastanawiało czy wszyscy przechodzili taki pełen wrażeń rytuał inicjacji. Aldurion poczuł, że już nie wytrzyma i wystrzelił porządną dawkę nasienia w tyłeczek kapłanki, po czym opadł z sił. Kapłanka wstała z niego i rozsmarowała sobie na pośladkach resztki nasienia.
    
    Trzy kapłanki podeszły do Alduriona i obróciły go na brzuch. Rudowłosa kapłanka przyniosła po chwili rozżarzony do czerwoności pręt i zaczęła ryć na jego plecach znak swej bogini. Mężczyzna starał się nie wrzeszczeć pomimo piekielnego bólu. Gdy kapłanka skończyła swoja pracę, akolita odetchnął z ...