1. Pokrętny romans - Ośmielenie


    Data: 05.10.2023, Kategorie: Dojrzałe Tabu, Fetysz Autor: intensivekiller

    ... Ubrałem się i wyszedłem do kuchni żeby coś od razu zjeść, planów na cały dzień nie miałem poza szybkim wypadem na miasto po drobne zakupy i trochę pustych kalorii żeby mieć czym się opychać przed telewizorem. Kiedy wstawiłem patelnię na ogień, wydawało mi się, że ktoś otwiera drzwi. Pierwsza myśl, pewnie mama wróciła ze sklepu. Powtórzyło się to kilkukrotnie. Czyżby jednak ktoś pomalutku acz skutecznie wynosił mi pół domu? Musiałem to sprawdzić. Ku mojemu ponownemu zaskoczeniu ujrzałem właśnie ją, stojącą w uchylonych drzwiach, tylko, że kompletnie nagą. Nie usłyszała mnie jak podchodziłem. Bez ukrywania, jestem dziwny, ale ciało mojej mamy było ekstra. Zgrabne i zadbane, choć jak to wiadomo, wiek swoje zrobił i daleko jej było do typowej dwudziestolatki która ma jędrną i piękną cerę. Widać było piegi na jej ramionach, kiedy się wychylała na jej boku robiła się fałdka, jej pośladki już nie tak jędrne jak kiedyś, z widocznym celulliem. Patrząc tak na nią widziałem atrakcyjną babkę, ale zupełnie nie taką jak opisywał ją Sylvio. W jego ustach była niczym anioł, zrodzony z fal niebiańskich pian, które wykuły jej ciało jak rzeźbiarz ze starożytnych czasów, oddając każdy aspekt jej kształtów, podkreślając przy tym kobiecość i naturalność jej ciała. Rozumiałem go, był zauroczony. I szczerze mówiąc, nie dziwię się. Znam o wiele młodsze kobiety które wyglądają gorzej. Pewnie wpływa też na to fakt, że patrzę na nią przez pryzmat rozczulającej więzi którą z nią mam.
    
    Stałem tak ...
    ... chwilę za nią, przyglądając się, widząc jak stoi na palcach i wygląda. Wiedziałem na kogo czeka, ojciec w dłuższym wyjeździe, ja już nie jestem przeszkodą to sobota będzie udana. Zaczepiłem ją, starając się utrzymywać w miarę normalny ton głosu. A to wcale nie było łatwe, zważywszy na jej strój.
    
    -Mamo, robię sobie śniadanie, chcesz też coś? Kawy, herbaty?
    
    Odwróciła się lekko wystraszona, zupełnie jakbym wyrwał ją z dłuższej zadumy. Widziałem jak w jej oczach niknie zaskoczenie i pojawia się typowa dla niej radość.
    
    -Och, nie słyszałam, że już wstałeś. Nie, dziękuje ja już jestem po. Nawet troszkę się rozbudziłam z rana w zupełnie inny sposób.
    
    Uśmiechnąłem się i kiwnąłem głową.
    
    -Czyżby Sylvio się zapowiedział? Widzę, że przygotowałaś się odpowiednio
    
    Wtedy zauważyłem jak się zarumieniła, lekko przysłaniając swoje piersi, jakby się mnie zawstydziła. Było to dziwne, tym bardziej, że od naszej rozmowy była zupełnie frywolna, nie przeszkadzało jej to, że widzę ją nagą czy choćby to, jak oglądałem jej smsy z nim. Sama się nimi chwaliła. Teraz nie było inaczej.
    
    -No a na kogo miałabym czekać. Zobacz co mi napisał dziś rano.
    
    Podała mi swój telefon który leżał na komodzie obok drzwi. Odblokowała i pokazała ostatnią wiadomość. Przeczytałem ją na głos.
    
    "Cześć moja laleczko! Wpadnę dzisiaj do Ciebie z rana. Przygotuj się, chcę żebyś stała w drzwiach, czekając na mnie, nago! Gdy tylko wejdę, chcę podziwiać Twoje cudne ciało. Mam nadzieję, że Kamil nie będzie spał, bo ...
«1234...10»