1. Arystokrata (V)


    Data: 07.10.2023, Kategorie: niewolnik, Brutalny sex polityka, Autor: violett

    ... przypadkiem nie był to wynik pewnego rodzaju zazdrości o nieskomplikowane, konsumpcyjne podejście do życia. O ile łatwiej być piękną, słodką idiotką nie martwiącą się o przyszłość i zdającą się na to, co los przyniesie…
    
    – Ale jednego nie można jej odmówić – Martin wyrwał ją z rozmyślań – i jestem pełen uznania… Ma nosa do niewolników. – Zachęcony zainteresowaniem kobiety, kontynuował: – Nieźle radzi sobie z selekcją, trafnie typuje, kogo do jakiej służby przydzielić. Ma intuicję. W doborze niewolników dla przyjemności jest bezbłędna.
    
    – No, akurat to mnie nie dziwi – uśmiechnęła się cierpko. – Pewnych zdolności nie można jej odmówić. Może należy spróbować wykorzystać potencjał pani Rays – zaproponowała z przekąsem. – W końcu na coś może się przyda. Miałaby wreszcie konkretne zajęcie…
    
    Atmosfera nieco się rozluźniła. Gdy doszli do ławeczki, wskazała na stylowy ogrodowy mebel. Mężczyzna ochoczo zgarnął śnieg, aby mogli wygodnie usiąść.
    
    – Lubisz ją ? – zapytała bez ogródek.
    
    Martin odetchnął głęboko, po czym wzruszył ramionami.
    
    – Nie wiem – zawahał się. – Jest mi jej tak najzwyczajniej, po ludzku szkoda. W gruncie rzeczy to bardzo samotna i zagubiona osoba…
    
    – A ktoś w tym domu nie jest? – wtrąciła, wyciągając przed siebie nogi i strzepując z butów śnieg. – Nie masz wrażenia, że tu każdy jest samotny?
    
    – Może, na swój sposób – zastanowił się i dodał: – Ale nie każdy potrafi sobie z tą samotnością poradzić. Niepotrzebnie dała się omotać Wiktorii, ta bezwzględna ...
    ... wampirzyca wykorzystuje ją do realizacji własnych chorych ambicji.
    
    – Według mnie są siebie warte. Ich wspólnym celem jest wydawanie pieniędzy na swoje zboczone zachcianki. – Marta miała już wyrobione zdanie na temat bratowej i jej przyjaciółki, ale przyjęła milczącą niezgodę mężczyzny w tej kwestii. – Mniejsza z tym, nie mówmy już o nich dwóch.
    
    – Co sądzisz o niepokojących sygnałach z giełdy? – zapytał, chętnie przystając na zmianę drażliwego tematu.
    
    Uśmiechnęła się w duchu do siebie. Oczekiwała, że poruszy temat ostatnich wydarzeń w Trybunale, które odbiły się głośnym echem nie tylko w kręgach politycznych. Zastanawiała się, jaką wiedzę posiada w zakresie jej udziału, bo że się domyślał pewnych manipulacji z jej strony, nie miała najmniejszych wątpliwości.
    
    – A co konkretnie masz na myśli? – Natychmiast stała się czujna.
    
    – Zamieszania wokół Rady. – Martin nie pozostał dłużny i też nie spuszczał z niej wzroku. – Giełda nerwowo zareagowała, zaznaczyły się spadki cen niewolników na targach, a my jesteśmy przed inauguracją sezonu aukcyjnego.
    
    – Obiło mi się coś o uszy. – Uśmiech na jej twarzy był paskudnie niewinny. – Podobno syn jednego z członków dostarczał broń do dzielnic… Wspieranie buntowników jest trochę niemoralne, mam rację? I jeszcze te posądzenia o korupcję – wykrzywiła usta w teatralnym grymasie odrazy – o obsadzanie stanowisk członkami rodziny… To chyba jakoś się nazywa…
    
    – Nepotyzm – wyjaśnił z pewnym znużeniem w głosie. Nawet nie próbował ukryć, ...
«12...789...13»