Mój Bi-zon (część 1)
Data: 07.10.2023,
Kategorie:
Geje
Trans
Bi
Autor: pandea
... najbardziej odpowiednia. Jego język wszedł głęboko w moją pochwę a delikatny zarost łaskotał łechtaczkę.
Złapał mnie rękoma za biodra i jeszcze mocniej docisnął do siebie. Musiałam przerwać moje zadanie, bo wiedziałam, że:
- Zaraz… zaraz dojdę…!
- Dajesz maleńka! – Maciek jeszcze mocniej przywarł do łechtaczki, na którą spadła kanonada języka. Różnorodność jego ruchów zamieniła się w jednostajny, szybki, mocny… Podniosłam się do góry a moje pośladki objęły jego twarz, która całkowicie zniknęła w moich obu dziurkach. Zaczęłam tarmosić swoje sutki potęgując doznania. W dole sterczał siny od podniecenia penis, moja nagroda… jego nagroda… nasza nagroda…
Orgazm przeszył mnie od bioder do ust, które wypełniło moje pojękiwanie. Maciek czując, że to już jeszcze mocniej złapał mnie za biodra. Wiedział, że zacznę się wyrywać, by przestał, jak szczytuje. Nic z tego – w tej pozycji, na kolanach byłam bezradna. Dochodząc tylko czułam jak język odbiera moje spazmy a z cipki wypływa potok wprost w usta mojego kochanka. Po kilkunastu sekundach wreszcie uwolnił łechtaczkę, opadłam na ramiona i ciężko ...
... dysząc czekałam na ostatnie skurcze.
- Wie… wiesz palancie, że… że… kiedyś dostanę przez ciebie…ciebie zawału…?
- Młoda dupa jesteś…
Skubany nie dał mi odpocząć. Stanowczym ruchem podsunął mi kutasa pod nos. Czując jeszcze w sobie resztki orgazmu zapakowałam go w usta. Maciek oparł stopy na podłodze i uniósł lekko biodra do góry. Dał mi znak udami, bym unieruchomiła głowę. Ustawiłam się wygodnie na przedramionach a on zaczął regularnie posuwać mnie w usta.
Główka jego penisa obijała mi się o tył gardła a coraz szybsze ruchy zmierzały ku finałowi. Złapałam go za pośladki i mocno je rozsunęłam. Hmm… a gdyby tak… Mój niecny plan przerwał wytrysk i rozlewająca się po całym gardle sperma. Biodra wygięły się do góry, a ja cała na nich. Moja cipka znowu wylądowała na jego ustach, ale w tym momencie już nie mogłam liczyć na obsługę. Gdy połykałam spermę pouczyłam jeszcze dwa mocne klapsy. Mógł sobie baran przypomnieć wcześniej.
***
Gdy leżeliśmy wtuleni na dywanie oglądając końcówkę kolejnego odcinka wiedziałam już, że mój plan może wejść w kolejną fazę. Pozostał tylko dylemat: pan czy pani?