1. Współcześni rozbójnicy


    Data: 21.05.2019, Kategorie: Brutalny sex porwanie, bdsm Autor: Baśka

    ... Janek zaszedł mnie z tyłu, ukląkł i rękoma zaczął rozsmarowywać mój brzuszek, pomogło i oparłam się siadając na tej pale. Nadzorca kazał mu się odsunąć, kiwnęłam głową, że tak, sam też wstał i kazał mnie wstać, wsunął mi rękę między nóżki i szarpnął do góry. Jęknęłam, ale pały już głębiej nie dało się wsadzić. Wówczas pokazał mi, że mam się obrócić i uklęknąć. Nadzorca rozpiął mi kajdanki i zadbał, abym zajęła odpowiednią pozycję na kolanach, dwóch innych znalazło się z przodu, wówczas nasmarowawszy swoja pałę, zaczął wchodzić w moją Pupcię. Zaczęłam znowu krzyczeć, że ciasno, ale kleszcze mięśniaków nie pozwalały na żaden ruch, nie pozostawiały żadnej wątpliwości, on to musi dokończyć. Ale okazało się, że nie tylko on, pozostali również, tyle tylko, że za następnymi razami jęczałam już słabiej, bo Pupcia się rozciągnęła.
    
    Nareszcie ostatni skończył, puścili mnie, osunęłam się na podłogę. Mięśniaki poszły, nadzorca rozpiął Jankowi kajdanki i wskazał, że ma mnie podnieść i mamy iść w kierunku pokoju.
    
    Podtrzymując mnie doszliśmy do pokoju, w tym momencie nadzorca powiedział, że jak się umyjemy, to jesteśmy wolni. Tym razem już błyskawicznie skoczyliśmy pod natrysk, myjąc mnie, Janek pomógł wyjąć mi tę pałę, szybko wytarliśmy się, ...
    ... ubraliśmy się w to co mieliśmy i do samochodu. Wychodząc, owinęłam w ręcznik i schowałam pod pachę te pałę, którą jeszcze nie tak dawno miałam w swojej Cipce.
    
    Wyszliśmy przed dom, tam stał nasz samochód, a za kierownicą siedział jeden z mięśniaków. Gdy nas zobaczył, powiedział, że nas wyprowadzi. Janek pomógł położyć mi się na tylnym siedzeniu, sam usiadł i mięśniak ruszył. Za nami ruszył ich samochód. Rzeczywiście wyprowadził nas do głównej drogi, wysiadł, Janek usiadł za kierownicą i ruszyłem ku domowi. Po kilku godzinach dojechaliśmy do domu, było niedzielne popołudnie.
    
    Po przyjeździe o dziwo, oboje byliśmy uśmiechnięci, kwitując "Nareszcie w domu". Ja stwierdziłam, zrób herbaty, napuść wody do wanny i wykąpiemy się. I tak też było, popijając herbatę i dobre czerwone wino odreagowaliśmy. Wyszliśmy z wanny, wytarci w nasze ręczniki poszliśmy do naszej sypialni.
    
    Wieczorem Janek poszedł po nasze rzeczy, sprzątając tylną kanapę znalazł owiniętą w ręcznik ukradziona pałę. Przyniósł do domu i pokazując mi - a to po co? Spojrzałam i stwierdziłam - może się jeszcze przyda i oboje zaczęliśmy się głośno śmiać.
    
    No i co, prawda to prawda, jedno jest pewne, trzeba dobrze wybierać miejsca, kiedy się chce zatrzymać w lesie "na siusiu". 
«12...5678»