1. Współcześni rozbójnicy


    Data: 21.05.2019, Kategorie: Brutalny sex porwanie, bdsm Autor: Baśka

    ... wersja samochodu terenowego, teraz robią się modne, podjechał blisko naszego samochodu i wysiadło z niego trzech "mięśniaków". Trzech młodych ludzi, dobrze zbudowanych i ekstrawagancko ubranych. Spojrzeliśmy po sobie i widać było w naszych oczach zakłopotanie. Przysiedli się do nas, wyjęli papierosy, próbowali poczęstować, odmówiliśmy, sami zapalili i zaczęli o czymś rozmawiać. Na pewno dwóch z nich nie mówiło po polsku. W pewnym momencie tych dwóch właśnie wstało, obeszli stół i jakby chcieli wejść do lasu, który był za naszymi placami. Ale okazało się to tylko wybiegiem, bo jeden zaczął wpychać się między mnie a Janka, a drugi usiadł z drugiej mojej strony.
    
    Janek uniósł się, próbując zaprotestować, ale zanim zdążył ruszyć ręką, dostał łokciem w brzuch, a gdy się zwinął został popchnięty i spadł z ławki. Ja próbowałam krzyknąć, ale w tym momencie ten drugi złapał mnie za włosy i włożył w usta chyba chusteczkę, kneblując, tak, żebym nie miała możliwości krzyczeć. Janek próbował podnieść się z ziemi, ale zanim się wyprostowałam, dostał pięścią w twarz i znowu się przewrócił.
    
    Jednocześnie podszedł do mnie ten trzeci, chwycił za rękę i wykręcił tak, że musiałam wstać. Trzymając mocno wykręconą rękę poprowadził mnie na krawędź stołu i przechylił do takiej pozycji, w jakiej niedawno znajdowałam się. Podszedł drugi i wykręcił mi drugą rękę do tyłu, tym sposobem całym ciałem opadłam na stół. Odwróciłam głowę w kierunku Janka, patrząc przeraźliwie na niego, ale on leżał na ...
    ... ziemi zwijając się z bólu po tym uderzeniu w brzuch, nie mając możliwości zrobienia czegokolwiek, bo obok stał ten trzeci, kiwnął tylko głową potwierdzająco, chcąc dać mi znać, abym się poddała, nie stawiała oporu. Ja zrozumiałam ten gest, bo jakby swobodnie opadłam na stół. Chyba jego decyzja była zasadna, bo w momencie, gdy położyłam głowę na stole jeden z nich zadarł mi spódnicę, a drugi szykował się do wejścia we mnie.
    
    Musiałam go mocno poczuć, bo energicznie uniosłam głowę, spojrzałam na Janka, przymrużyłam oczy, jakby dając mu znać, dam radę i za moment ją spokojnie opuściłam. W tym momencie oni też zrozumieli, że się poddałam, bo puścili mi ręce, które przesunęłam tak, aby oprzeć głowę i wyjęli knebel z ust. Pierwszy skończył, wszedł drugi, tym razem już spokojnie uniosłam głowę, mrugnęłam oczami i oparłam ją o stół. Przy trzecim mój gest się jeszcze raz powtórzył.
    
    Gdy już wszyscy trzej załatwili, co mieli załatwić, myślałam, że dadzą nam spokój, Jankowi pozwolili się wyprostować i oprzeć o stół, mnie również pozwolili się wyprostować i poprawić spódnicę. Ale niestety byliśmy w błędzie. Panowie stwierdzili, że jeszcze nie pora zakończyć tak wspaniale rozpoczęty wieczór. Dwóch z nich chwyciło mnie z tyłu za ręce wykręcając tak, że musiałam się pochylić i zadysponowali, że ja wsiadam do ich samochodu, a jeden z nich wsiada do samochodu z Jankiem i jadą za ich samochodem.
    
    Praktycznie nie mieliśmy wyboru, jakoś musieliśmy z tego parkingu wyjechać. Spojrzałam na Janka, ...
«1234...8»