1. Wirus (IV)


    Data: 09.10.2023, Kategorie: Sex grupowy Nastolatki porwanie, BDSM Autor: plague

    ... Siedem fiutów do obciągnięcia to... to kawał roboty.
    
    - Na razie musi Ci wystarczyć jeden – usłyszała gdy obróciła głowę w jego stronę. Kilka centymetrów przed jej twarzą prężyła się dumnie jego męskość.
    
    Uśmiechnęła się jedynie i od razu wzięła go w usta. Gdyby się nie zaoferował, sama dobrała by mu się do spodni. Uwielbiała to robić. Uwielbiała seks, w każdej formie. Czuła że jest do tego stworzona i była w tym dobra. Jej czarnowłosy przyjaciel korzystał z tego faktu najczęściej.
    
    Obciągała mu wręcz po królewsku. Nie pozostało jej jednak wiele czasu na rozkoszowanie się tą chwilą. Mała orgia zaraz dobiegnie końca i wraz ze swoim partnerem będzie musiała zająć się odstawieniem kobiet w wyznaczone przez Wirusa miejsce.
    
    Wiedziała jak doprowadzić go na szczyt w krótkim czasie. Po chwili ciepła porcja nasienia wystrzeliła z penisa prosto w jej usta. Za każdym razem uświadamiała sobie na nowo, jak bardzo lubi ten smak. Przełknęła, zadowolona z siebie i oblizała usta.
    
    - Zdaje się, że impreza dobiega końca – powiedziała, spoglądając na ekran. – Musimy iść.
    
    ***
    
    Szalona orgia w końcu dobiegła końca. Kasia była wykończona. Wciąż leżała na stole, na którym uprawiała seks z każdym mężczyzną, który był obecny w izbie. Jej ciało było pokryte spermą i czerwonymi śladami po uderzeniach. Pupa piekła ją niemiłosiernie, co wcale jej nie dziwiło, biorąc pod uwagę fakt, że przed kilkoma chwilami gościło w niej dwóch panów naraz. Czuła jak po udzie spływa wypływająca z ...
    ... cipki strużka ejakulatu. Nie miała teraz siły, na przejmowanie się ewentualnymi skutkami obecności nasienia w jej pochwie. Wysiliła się, przekręcając głowę w stronę Agnieszki.
    
    Kobieta leżała na kanapie. Po policzkach spływał jej rozmazany od łez, potu i spermy makijaż. Domyślała się, że jej twarz wygląda teraz równie koszmarnie. Miała zamknięte oczy, zapewne zasnęła. Z pewnością dla niej też był to ogromny wysiłek.
    
    Nie zauważyła nawet kiedy mężczyźni opuścili pomieszczenie. Do środka weszła natomiast para czarnowłosych, każde z nich prowadziło przed sobą coś co skojarzyło jej się ze szpitalnymi noszami na kółkach. May podeszła do niej. Podczas gdy jej partner przekładał Agnieszkę na nosze, ona nachyliła się i wyszeptała Kasi do ucha:
    
    - Jesteś taka sama jak ja – szepnęła. – Teraz już tego nie ukryjesz. Pragniesz przeżyć więcej takich przygód. Nie walcz z tym.
    
    Dziewczyna nie zdążyła zebrać sił na odpowiedź, bo czarnowłosa nagle psiknęła jej w twarz jakimś sprejem. Pociemniało jej w oczach. Po kilku sekundach była już nieprzytomna.
    
    ***
    
    Obudziły się w domu Agnieszki. Nagie, przewiezione w takim stanie w jakim były po skończonej orgii. Kasia dostrzegła leżącą między nimi kopertę. Popatrzyła na Agnieszkę, która skinęła głową, nakłaniając ją do otworzenia. W środku znajdował się wydrukowany list. Zaczęła czytać:
    
    - Jak widzicie, dotrzymałem swojej części umowy – czytała. – Ten kawałek papieru pełni rolę przypomnienia. Nikt nie może dowiedzieć się o wydarzeniach z ...