Wlascicielka, vol 8: Rzeczywiste rozkosze...
Data: 15.10.2023,
Kategorie:
BDSM
Autor: Konrad Milewicz
... na seriale, wywiadówka i fakt, że zamówią sobie pizze na obiad - Tata miał przelotny romans, ale on też raczej do nas nie pisze ani nie dzwoni. W sumie, może go znasz, też brał udział w operacji Łazarz? Salomon Juniper, zdaje się, że nazywali go Bloodhound.
- Może był w innej drużynie. - wzrusza ramionami – Będę mógł liczyć na drugie spotkanie, czy traktujemy to wszystko jako jednorazowy wybryk?
- Hmmm.. - udaje, że się zastanawiam, obserwując go – Jeśli się zgodzę, to jak często będę to wszystko miała?
- Cóż, dosłownie zaraz muszę wyjechać na kilka dni, może nawet cały tydzień bo jest duże zlecenie na południu i mnie potrzebują. - uśmiecha się, wyciągając dłonie przez stół, łapiąc znów za moje palce – Ale obiecałem mojej pani królewnie, że nadrobimy sześć lat. Chciałbym móc potem poznać jej kocięta, czy mnie zaakceptują jako jej kochanka, by móc spędzać z nią więcej czasu. Za ten uśmiech i piękne oczy gotów byłbym dla niej żyć w klatce, śpiewając. - nieufnie odwracam się do drzwi, czy nie wpadnie przez nie mściwie blondynka z spryskiwaczem do kwiatów – To twój wybór, moja pani. Ty zdecydujesz, jak wiele mogę Ci dać.
- Zadzwoń, jak wrócisz. - opieram brodę na ręku – Może twoja pani znajdzie czas, by przyjechać, pozwoli Ci znów się polizać i być zadowalana ze zdolności Słowika. - pocałunek na pożegnanie, jest taki jakim zaczęliśmy, jedynie delikatnie się muskając wargami w nieśmiałości.
Gdyby nie fakt, że mama jest ubrana inaczej, pomyśleć można, że spędziła tu ...
... cały czas od pożegnania wczoraj. Kiedy siadam po drugiej stronie skulonego w dziwnej pozie Cargo, widzę jak Luke walczy z widokiem moich bosych stóp i obawą na zbliżenie się do kanapy chociaż twarz groźnej alfy jest schowana w ciele mamy, gdy prawdopodobnie śpi.
- Nie zapytasz, jak było? - mówię, spoglądając na prawdopodobnie kolejny odcinek serialu, z którego nawet napisów nie da się nic zrozumieć
- Jeśli miałaś siły przyjechać z powrotem i potrafisz składać zdania to raczej słabo. - odpowiada, nie odwraca nawet wzroku – Mam nadzieje, że poszłaś z nim do łóżka jak kobieta, a nie suka...
- Jak królewna. - odpowiadam uśmiechając się – Nie każdej kobieta ma do dyspozycji mężczyznę, który byłby tak dobry jak tatuś.
- Zastanów się najpierw, jak wiele o nim Ci mówi serce, a ile tylko zachcianka. - mama znów popija herbaty – Widząc go pierwszy raz, widziałam tylko wysokiego, ciemnoskórego chłopaka o nienaturalnych, dużych rozmiarach, którego chciałam mieć jak mama swoich kochanków. Rozbierając mnie cztery lata później, nie oglądał moich piersi czy krocza, patrzył mi w oczy. Zapytałam, czy to dlatego, że mu się nie podobam naga. Odpowiedział, że większość ludzi kupując suki, ogląda je wszędzie, maca, tłucze. On woli uczucie, jakie w nim powoduje, będąc z nim. Drugie co pamiętam, to jak zasypiałam z ogniem w kroczu, lekko pogryzionymi piersiami i drżącym ciałem w jego ramionach, czując się mała. W oczach swojej Sary mógł widzieć siebie jako dobrego człowieka, ale w moich? ...