1. Ostatnia taka impreza - cz. 8.


    Data: 17.10.2023, Kategorie: Nastolatki Autor: Tomnick

    ... międzyczasie przejrzeli otwarte szafy w pracowni i znaleźli rolki krepy. Połączyli je i zaczęli wciskać Arturkowi za pas spodni, imitując spódniczkę. Chłopak opacznie zrozumiał ich zabiegi. Z dumą rozglądał się po sali:
    
    – Eeech, cief-czy-ny! Niee tee-ras! Niee... Hep! Juu-tro! Naaa nuu-me-rek, zapr-szaam...
    
    Po szybkiej lustracji „głupie baby” uznały, że jest gotowy. Tylko Arturek nagle zaczął coś mamrotać o skromnym rozmiarze. Poszarpaną marynarkę zabrała jedna z dziewczyn stojąca na końcu wychodzącej grupy. Na koniec, zdesperowana i poirytowana Sylwia psiknęła Arturkowi perfumami w usta.
    
    – Ooo, dooo-pre! – zamrugał i mlasnął zadowolony. – Koo-lej-ka! Dla fszyyst-kich! – wrzasnął.
    
    Dziewczynie opadły ręce. Zaskoczona opinią Arturka przez dłuższą chwilę stała z otwartymi ustami, bezradnie rozglądając się. Już nikt nie miał siły na komentarz.
    
    *
    
    Byli gotowi. Dwie dziewczyny chwyciły go pod ręce. Trzecia zasłaniała ich z przodu, a czwarta miała iść z boku. Wszystko zależało od tego, z której strony pojawią się nauczyciele przy wyjściu ze szkoły. Z kłopotliwym ‘towarem’ ruszyły do drzwi. Przed nimi, za nimi, parami i luzem, ruszyli pozostali, z zadaniem wsparcia dziewczyn holujących ich podpitego kolegę.
    
    Andżelika wychodziła w towarzystwie trzech kolegów. Szła o własnych siłach, ale była zmęczona, nadal bardzo zdenerwowana po skoku Arturka. Wciąż szumiało jej w głowie i źle się czuła. Spojrzała na swoją trzyosobową grupę wsparcia:
    
    – Ja pierdolę taką ...
    ... szkołę! Nigdy nie przypuszczałam, że klasa maturalna będzie aż taka ciężka! – ze zdumieniem kręciła głową. – Jak obleję, drugi raz do matury nie podchodzę! Niech ojciec z matką zdają, jeżeli im zależy!
    
    Jednak nadal był problem z Arturkiem. Całą drogę do wyjścia ze szkoły pijackim zawodzeniem domagał się większego biustu! Strzał i poprawka w tył głowy nie zmieniły wymagań chłopaka. Idący z tyłu chłopacy markowali głośną rozmowę o niczym i zasłonili grupkę przy wyjściu ze szkoły. Koleżanki z eskorty z radosnymi okrzykami, zagłuszając głośne protesty podpitego chłopaka, wyprowadzały go ze szkoły, tłumacząc hałaśliwie, że to ‘nowa’ w ich paczce. Inni, zgodnie z planem, zrobili sztuczny tłok, uniemożliwiając bliższy kontakt z ‘koleżanką’ i podobnie jak eskorta Arturka, przesadnie głośno żegnali swoją wychowawczynię. Nauczycielka z politowaniem i skrywanym rozbawieniem patrzyła na swoje uczennice. Chyba nawet zamierzała podejść do nich. Przechodzący chłopcy w porę jej to uniemożliwili. Koleżanki z Arturkiem właśnie mijały drzwi.
    
    *
    
    Błażej oraz Mateusz i Witek wraz z dziewczynami tworzyli sztuczny tłok przy wyjściu ze szkoły. Dwaj ostatni trzymał kochanki pod rękę. Patrzyli przed siebie, starali się udawać przypadkowe spotkanie. Uważny obserwator od razu zrozumiałby, że coś ich łączy... Dla nich nie miało to aż tak dużego znaczenia. Dziewczyny były zadowolone, oni jeszcze bardziej i byli umówieni na spotkanie za kilka dni. Chłopacy uprosili je. Milena i Gosia zgodziły się, nie ...
«12...567...12»