Wyjazd na mazury cz.1
Data: 27.10.2023,
Kategorie:
Hardcore,
Podglądanie
Sex grupowy
Autor: pikselplus
... będę śmiać z tego jego gadki
- Adam słucham
- panie, przyjedź pan, jest u mnie Wiesiu to byśmy się z kasą rozliczyli
- dobrze, niebawem dojadę zadzwonię jak będę dojeżdżał do pana – po czym się rozłączył, podał mi telefon, wyszedł, wytarł się i zapytał
- jedziesz ze mną?
- jedź sam, ja się przez ten czas wykąpię i pomaluję
- Oki, to ubieram się i jadę
Gdy wyszłam z łazienki Adama już nie było, położyłam się na łóżku, wzięłam telefon i zadzwoniłam do męża, nie odbierał, ale zaraz oddzwonił
- no co tam – zapytał
- załatwiłeś już?
- no jak już? jeszcze nie dojechałem!
- tak pomyślałam, że jak już załatwisz to może byś sam pojechał na zakupu?
- dobra, nie ma sprawy, cos znajdę, kończę bo już jestem prawie na miejscu a wiesz że jak się nie jedzie to wszystko słychać na zewnątrz samochodu o czym się rozmawia
- no wiem, dlatego głupie są zestawy głośnomówiące, kocham cię, pa pa
Odłożyłam telefon, pomyślałam że może zejdę na dół i wejdę do sauny. Zawinęłam się ręcznikiem, złapałam za klamkę gdy ktoś zapukał do drzwi, zdziwiłam się
– proszę – powiedziałam, w drzwiach stał Wojtek
- Agnieszko, przepraszam, ale Jacek pojechał z dziewczynami na zakupy i sierota kluczyk złamał, podaj mi numer do męża, może podjechałby do nich
- już ci podaje, ale nie wiem czy odbierze, spróbuję zadzwonić – usiadłam na brzegu łóżka, zadzwoniłam
- Adam, dam ci do telefonu Wojtka ma prośbę do ciebie – podałam telefon Wojtkowi
- Adamie, mam prośbę, ...
... Jacek pojechał do galerii „poziomkowej” i złamał kluczyk w drzwiach, czy mógłbyś tam podjechać? __________________ Dobra dzięki, zaraz wyślę ci numer do niego.
Wojtek podyktował mi nr telefonu do Jacka, wysłałam sms do Adama. Podziękował i wyszedł.
Ja zeszłam do sauny. Nastawiłam odpowiednią temperaturę, czekając aż się nagrzeje, postanowiłam zrobić coś sobie do picia, będąc w kuchni usłyszałam że ktoś schodzi po schodach, odruchowo odwróciłam wzrok, to był Wojtek, szedł powoli w moim kierunku
- co robisz? – zapytał
- coś do picia i idę na saunę
- a wódeczki chcesz? Ja mam zamiar zrobić sobie drineczka
- nie dziękuję, może później
- jak uważasz
Wojtek nalał sobie pół szklanki wódki i resztę coli – wołałbym whiskey ale jak nie ma to musi być wódka
- jak chcesz to wczoraj kupiliśmy Chivas’a i mamy na górze
- chętnie, jeśli mógłbym prosić
- to zaraz przyniosę
- pójdę z tobą
Szedł za mną po chodach i popijał drinka, weszliśmy do pokoju, Wojtek dopił resztę i podał mi szklankę, nalałam mu prawie całą literatkę
- oj rozgrzewa – mówiąc to rozwiązał sznurek szlafroka, spojrzałam na niego tak jak wczoraj
– widziałem jak na mnie patrzyłaś, popatrz jeszcze
- to było wczoraj – podszedł do mnie bliżej, złapała za butelkę, odstawił na szafkę, ręcznik zdarł ze mnie
- teraz możemy popatrzeć na siebie razem – powiedział, złapał mnie za rękę, poprowadził na korytarz, drzwi do jego pokoju były otwarte, szedł prowadząc mnie za rękę jak na smyczy, ...