Wyjazd na mazury cz.1
Data: 27.10.2023,
Kategorie:
Hardcore,
Podglądanie
Sex grupowy
Autor: pikselplus
... rękę w dół do mojej muszelki i paluszkiem drażnił moją łechtaczkę, wiedział jak mnie doprowadzić szybko do orgazmu, zaczęłam coraz głośniej pojękiwać a on wchodził we mnie coraz szybciej, byłam u szczytu rozkoszy, Adam wiedział czuł zbliżający się mój orgazm i kochał mnie coraz szybciej i mocniej, zabrałam jego rękę, wypięłam się jeszcze bardziej, nachyliłam się mocniej i szczytowałam po chwili czułam jak jego gorąca sperma strzela we mnie we środku. Umyliśmy się. Po wyjściu z prysznica, założyliśmy nasze dresy i zeszliśmy na dół. W między czasie pozostałe towarzystwo powróciło z wyjazdu i wszyscy siedzieli przy stole racząc się alkoholem. Posiedzieliśmy wspólnie do późna wieczorem na miłym imprezowaniu. Około 12 posprzątaliśmy i udaliśmy się na zasłużony wypoczynek. Wskoczyliśmy do łóżka, przytuliłam się do męża i zasnęłam.
Obudziłam się, Adam jeszcze spał, zsunęłam się do jego podbrzusza i pocałowałam jego kutasa, zaczęłam się nim bawić, całować go i delikatnie pieścić, wolniej niż normalnie, przez sen, jego członek robił się coraz bardziej twardszy i większy aż po dłuższych pieszczotach stał na baczność, najpierw powoli potem coraz szybciej wkładałam go sobie do ust, lizałam i obciągałam, robiłam mu to coraz szybciej i mocniej tak jak lubił. Poczułam lekkie podrygiwanie, czekałam aż wystrzeli salwa spermy wprost do moich ust i tak się stało, wzięłam go głęboko do gardła a jego sperma zlewała mi się do przełyku, mocno podrygiwał, wypuściłam kawałek i reszta spermy była ...
... w moich usta, połknęłam i wysysałam wszystko, uniosłam głowę i spojrzałam na męża
- takie pobudki chciałbym codziennie, dzień dobry kochanie – nic nie odpowiedziałam, przytuliłam się do niego i zasnęłam. Słodko spaliśmy gdy obudziło nas pukanie do drzwi, Adam się zerwał wskoczył w spodnie, podszedł do drzwi i otworzył, przywitała go Basia
- zapraszamy na śniadanie
- już momencik, zaraz się ogarniemy i schodzimy
- to szybciutko bo już naszykowane
Adam zamknął drzwi, ubraliśmy się szybko i po chwili byliśmy na dole, powitali nas głośnym dzień dobry i zaprosili do stołu. Usiedliśmy na poprzednich miejscach, kawa już czekała na nas jak zresztą całe śniadanie. Troszkę dziwnie się czuliśmy, bo wszyscy siedzieli w szlafrokach a tylko my w dresach, no ale cóż mięliśmy być tylko sami więc nie były nam potrzebne. Po śniadaniu rozmawialiśmy kto ma jakie plany na dziś i rozeszliśmy się do swoich pokoi. Na górze Adam zaproponował
- szybko się myjemy i jedziemy na zakupy, musimy kupić szlafroki bo nawet nie mamy jak iść na saunę ani do jacuzzi
- ok.
Małżonek wszedł pierwszy pod prysznic, ja myłam zęby gdy zadzwonił telefon, sprawdziłam kto dzwoni
- chyba dzwoni ten numer co wczoraj, nie zapisałeś?
- no nie, odbierz
- dobry – odezwał się głos w słuchawce – może przyjechać do nas tutaj?
- dzień dobry – powiedziałam – zaraz podam telefon małżonkowi i z panem porozmawia
- dobra, niech da – podałam telefon Adamowi – masz porozmawiaj z nim bo ja się zaraz ...