Wyjazd na mazury cz.1
Data: 27.10.2023,
Kategorie:
Hardcore,
Podglądanie
Sex grupowy
Autor: pikselplus
... dziękuję, no może poproszę coś do picia
- czego ci nalać? – szybko zapytał Wojtek
- poproszę fantę
- już nalewam, proszę – podał mi szklankę, którą opróżniłam bardzo szybko
- jeszcze poproszę
- ooooo nasza Agusia spragniona – powiedział Grzesiek a Wojtek ponownie napełnił szklankę napojem, podając mi szklankę powiedział
- wiesz Aga, brakowało mi czegoś, Grzesiek wsadził ci swojego kutasa do buźki, ssałaś mu a mi, mi tylko, mnie tylko pocałowałaś i zostawiłaś.. wypiłam i powiedziałam
- i tak za to co zrobiliście powinnam was zabić, ulżyliście sobie na młodej kobiecie, nie powiem, było mi bardzo przyjemnie ale i tak powinnam was pozabijać – odstawiłam szklankę i poszłam na górę. Coś tam jeszcze do mnie mówili ale nie słuchałam, weszłam do pokoju, zamknęłam drzwi i położyłam się, zasnęłam. Obudził mnie Adam.
- zrobiłem zakupy
- co kupiłeś?
- kupiłem dla nas szlafroki, co prawda pomogły mi wybrać
- kto ci pomógł?
- Basia i Ela, Iwonka z Jackiem łazili po galerii
- a właśnie co ze złamanym kluczem?
- nic, no faktycznie ten Jacek to taki troszkę pierdołowaty, udało mi się jakoś wyjąć ten złamany grot klucza i udało się naprawić
- ty jednak jesteś niesamowity i pomocny, każdemu pomożesz jak ktoś potrzebuje, kocham cię za to
- ja ciebie też kocham
- zgłodniałam, może coś ...
... zjemy?
- chętnie, też odczuwam lekki głód, w końcu jest już pora obiadu.
Ubrałam się i zeszliśmy na dół, w kuchni byli pozostali goście i szykowali się do imprezowania, pomogłam dziewczynom przygotować jakiś posiłek a panowie wesoło opowiadali jakieś śmieszne historyjki bo co chwilę wybuchali śmiechem, rozstawili alkohol, piwa i wina, aby każdy miał wybór. Siedliśmy do obiadu, Wojtek zapytał co komu nalać, Adam podał piwo Jackowi i Eli, pozostali razem ze mną i mężem piliśmy wódkę. Czułam że impreza zaczyna się rozkręcać bo tematy podczas rozmowy były coraz śmielsze i odważniejsze, nie brakowało też pikantnych żartów. Alkoholu było coraz więcej i więcej, każdy z nas był już coraz bardziej pijany, Adam oczywiście też już był bardzo wesoły, zresztą jak i inni panowie. Co chwilę ktoś wychodził zapalić na zewnątrz, ja zazwyczaj wychodziłam razem z Adamem, na takim wypadzie na zewnątrz, mój mąż zaskoczył mnie
- wiesz Aga, nie wiem jak ci to powiedzieć ale ten alkohol tak na mnie wpłynął że chciałbym cię wyruchać
- to chyba normalne
- ale nie tak sam, z tymi facetami
- zwariowałeś?
- właśnie że nie, fajnie by było
- oj, na pewno tego chcesz? Wiesz że mi wystarczy jedno słowo?
- wiem, dlatego zróbmy to
- ok, jesteś pewien że oni się zgodzą?
- nie wiem
- ale ja wiem że tak, więc do dzieła
.....c.d.n.