Wczasy z finalem, cz. 2
Data: 03.11.2023,
Kategorie:
Brutalny sex
Autor: Tomnick
... gromki śmiech pozostałych.
– To znaczy, że lejemy? – z udawaną powagą spytał rozbawiony brunet, świadomie przedłużając cierpienie kolegi.
– Jasne! – potwierdził łysy, nerwowo kiwając głową.
Prawie jednocześnie dwa strumienie moczu, przy głośnym aplauzie kompanów zwycięzców, spadły na kobiety. Widzowie gwizdali i śmiali się.
– To jest pissing zwycięzców! – krzyczał brunet, trzymając zaciśniętą pięść nad głową. Cofnął nogę z piersi Joli. Zalewał swoją zdobycz i patrzył na pozostałych. Oszołomiona blondynka, trafiona strumieniem w usta, zakrztusiła się, co wywołało kolejną falę wesołości. Wanda budziła się z otępienia. Rozglądała się i próbowała coś powiedzieć. Mocz spływał po jej twarzy, włosach, piersiach. Nie zasłaniała twarzy. Nawet z wdziękiem odchyliła głowę. Szatyn pstrykał ostatnie fotki. Mała kamera, oparta o siedzenie motocykla, filmowała całe zdarzenie. Reszta z przyjemnością obserwowała scenkę. Zachowanie kobiet znowu ich podnieciło.
Podniecony długowłosy blondyn podszedł do Wandy, chwycił i uniósł jej stopy, a potem pociągnął ku głowie ich właścicielki. Stopy trzymał rozwarte na szerokość swoich ramion. Wszystkim ukazała się jej pochwa.
– Lej – polecił łysemu. Mężczyzna ochoczo wsadził penisa do pochwy i za chwilę strumyk moczu ściekał po brzuchu kobiety. Rozbawieni ...
... obserwatorzy bili brawa. Blondyn puścił nogi kobiety, które głucho uderzyły o ziemię. Wokół pochwy tworzyła się mała kałuża. Jedno widowisko dobiegło końca. Odwrócili się do jej koleżanki.
Brunet właśnie ukląkł za Jolą, a szatyn wcisnął w jej usta rękojeść noża. Kolanami i ręką blokował jej ramiona. Zablokowana głowa, rozwarte usta. Tylko przerażonym wzrokiem rzucała na boki, nie mogąc wydobyć słowa. Wtedy brunet oparł się lewą ręką o ziemię, wcisnął penisa w jej usta i zaczął sikać. Przestraszona i zdezorientowana w pierwszym odruchu próbowała łykać mocz, ale zaraz, krztusząc się, wyrzuciła z ust deszcz kropli, a resztka żółtego płynu spływała po jej policzkach. Zadowolony mężczyzna podniósł się, z uśmiechem zapiął spodnie i splunął na twarz kobiety. Ona kasłała cicho. W odruchu protestu odwróciła głowę na bok, a z ust pociekła resztka moczu zmieszana ze śliną.
– Masz wszystko? – spojrzał na szatyna, ponownie przydeptując kobietę. Tamten potwierdził skinieniem głowy.
– Koniec zabawy – oznajmił brunet z uśmiechem. – Zadowoleni? – zapytał, spoglądając na kolegów. Odpowiedzieli wybuchem śmiechu.
– To co, panowie? Skoro jest tak ciepło, my po zabawie, to chyba pojedziemy wykąpać się, co? – Wszyscy ochoczo przytaknęli.
– Bierzemy te kurwy nad jezioro? – czekał na ich decyzję.
K o n i e c ?