1. Dziwka - część 21 - Maliny


    Data: 04.11.2023, Kategorie: Bi Autor: MeskaDzivka

    ... przeciw, aż zaczęła się dławić. Przenieśliśmy się na łóżko. Sprezentowany Rysiowi widok podziałał jak ostroga. Zrzucił ręcznik, samoobsługowo sięgnął po gumki i dołączył się wbijając z tyłu przy akompaniamencie ochów, achów i głośnego o kurwa. Gdyby tylko trzymał rytm .. Uwolniłem usta Iwonki przez dłuższą chwilę pieszcząc pieprzącego ją Rysia. Paluszek między nogi .. zdziwiłem się. Ciekło z niej jak że źródełka czego niezaprzeczalnym dowodem były mokre jajka i uda bohatera spotkania. Zawsze się pocił, ale nie aż tak.
    
    Rysiu sapał jak parowóz. Zacisnął dłonie na jej biodrach i wściekle pompował w cipę. Zmrużył oczy, twarz nabrała rumieńców. Iwona wiła się pod nim z głośnym och i ach. Wślizgnąłem się pod nią zajmując miejsce w pierwszym rzędzie. Kutas wchodził między zaczerwienione, mokre falbanki pizdy. Położyłem. Rysiu dostrzegł szansę i zmienił zasady gry. Kilka ruchów w niej i skok w moje usta. Nie lubię obciągać w gumie choć smak jebanej cipy nieco to uprzyjemniał. Zamarł, myślałem, że kończy. Zamiast tego przeszedł na drugą stronę łóżka. Iwona podciągnęła mi nogi dociskając krocze do twarzy. Jęknąłem. Rysiu nie był mistrzem delikatności. Ruch palcem, żel i już pierdolił moją dupę przy akompaniamencie okrzyków zachwytu. Eksplodował gwałtownie – wyszarpnął fiuta, zdarł gumę i zalał nas oboje. Wiedziałem co lubi i szybko dodałem moją fontannę. Iwonka bez cienia zawahania wszystko ładnie zlizała.
    
    Na solo Rysio zostawał ze mną. Tym razem nie. Klepnął mnie w tyłek, dał papierek napiwku. W pokoju została Iwonka. „Ciebie też wydymała?” . Dziewczyny nie mogły odmówić sobie złośliwości. Była dobra. Miała to coś, co przyciągało facetów a raz złapani wracali jak zaczarowani. Trzy tygodnie. Później przyszedł on, pierwszy raz, trochę skrępowany. Olga z Iwonką poszły się zaprezentować. „Co ty tu kurwa robisz?”. Oboje mogli to sobie powiedzieć. Zgodnie, jak mąż i żona.
«123»