Qiyana ucieka z Ixtal
Data: 07.11.2023,
Kategorie:
Fantazja
Autor: Paweł Więcek
Szósta rano. Krzyki i hasła protestów walczą z komendami i czytanym na prędce protokołem zatrzymania. Była księżniczka Qiyana obudziła się ze strachem, że ją znaleźli i dziś to do niej zapukają. Niestety, po inwazji Noxusu w krainie Ixtal to był typowy poranek dla każdego mieszkańca getta. Spędzono tu wszystkich służących z pałacu królewskiego, by zdobyć od nich informacje o miejscu pobytu dziewięciu księżniczek. Większość nie wiedziała, część była analfabetami i nie rozumieli Noxiańskiego, inni wiedzieli ale nie chcieli mówić. Kobiety były bezpieczne, mogły swobodnie chodzić ulicami i nie groziły im nawet pogardliwe spojrzenie Noxian. W końcu każdy z nich liczył, że ta serdeczność zaprocentuje. Qiyana, księżniczka krainy Ixtal, nie znała miejsca pobytu swoich sióstr. Miała przetrwać trzy dni w obskórnym mieszkaniu służby w gettcie, po czym ktoś miał się nią zająć. Wszystko byłoby naprawdę w porządku, gdyby nie fakt, że minał tydzień a żadnego kontaktu nie było. Wstała z łóżka. Umyła twarz wodą z wiadra i zaczęła wprowadzać w życie plan ucieczki. Teraz żołnierze wyjadą z pojmanymi ludźmi poza granice miasta, a ochrona będzie nieco uszczuplona, to najlepszy moment aby użyć fałszywych dokumentów. Poszła do bramy miasta, wcześniej zasłaniając swoją brązowawą skórę duża ilością ubrań. Nie mogła narazić szlachetnej skóry na poparzenia.- Dzień dobry!- Dobry. Chyba dla ciebie. Ty wychodzisz z getta, a ja będę tu siedział jeszcze cały dzień. A to bardzo piękny dzień... dokumenty, ...
... szybko.Zaskoczona nagłą zmianą tonu głosu strażnika, Qiyana szybko podała dokumenty, całkowicie zapominając o strachu. Pech chciał, że celnik usłyszał brzęk złotych bransolet... wyjęła te dokumenty zbyt szybko.- A co my tu mamy? Przemyt?- Nie nie, to... pamiątki rodzinne...- Oj tak, pamiątki rodzinne. Zapraszam panią na przeszukanie, jeżeli okaże się, że ma pani przy sobie czyjąś poszukiwaną biżuterię, to porozmawiamy dużo oschlej.Położył jej dłoń na ramieniu i wręcz pociągnął do pokoju na tyłach budynku.- Pan nie może mnie tak przeszukiwać! Mogą to robić tylko kobiety, mam do tego prawo!Strażnik chwycił ją mocniej i powiedział bardzo zmęczonym tonem:- Nie mamy tutaj żadnej kobiety, a innym dzikusom przecież nie pozwolę cię przeszukiwać, bo z jednego złodzieja zrobi się dwóch. Przestań marudzić, przecież cię nie zgwałcę, wyobraź sobie że cenię swoją pracę. Gdy weszli do pomieszczenia, celnik nakazał jej się rozebrać. Pozwolił jej nie zdejmować stanika, a mimo to Qiyana starała się zakryć. Było to na swój sposób urocze, a fakt że przy tym się rumieniła działał na strażnika jak afrodyzjak. Gdy przeszukał ubrania, znalazł paręnaście złotych bransoletek i diadem ze szmaragdami.- Skąd to masz?- Mówiłam już, to pamiątki rodzinne. Nie kłamię, niech pan sprawdzi czy ktoś nie zgłaszał zaginięcia.- No widzę że nikt nie zgłaszał, dlatego się pytam. To nie jest możliwe aby zwykła... brudna wieśniaczka mogła mieć takie... mówiłaś że to pamiątka rodzinna?Księżniczka zdała sobie sprawę z tego, ...